Firmy busiarskie z ekologiczną flotą? Krakowscy Radni mają na to sposób

Krakowscy politycy chcą walczyć ze spalinami z busów. Radni z Klubu Przyjazny Kraków, zamierzają zachęcić prywatnych przewoźników, aby wymieniali swoje busy na bardziej ekologiczne. Środkiem do tego celu ma być zniesienie opłaty za postój na przystankach krakowskiej komunikacji miejskiej. Obecnie taka opłata wynosi 5 groszy od postoju. W skali roku jest to około milion złotych wypływu do budżetu miasta.

Pierwszy nasz akt prawny, to jest rezolucja skierowana do posłów na Sejm z naszego krakowskiego okręgu żeby te ceny dostosować do inflacji, aby były normalne. Ale jednocześnie mamy drugi projekt uchwały, który już jest projektem twardym. Jeżeli dany autobus zatrzyma się na przystanku komunikacji miejskiej i spełnia normę Euro 6 to nie płaci nic za zatrzymanie się - mówi Radny Łukasz Wantuch.

Jeśli uchwała zostanie przegłosowana, urzędnicy sprawdzą, czy polskie prawo w ogóle pozwala na taką ulgę. Jednocześnie dodają, że ich zdaniem przewoźnicy nie skorzystają z takiej regulacji.

Pytanie jest takie, czy im się będzie opłacało kupować busy za 200 000 złotych załóżmy, żeby dostać zniżkę na swoim kursie, kiedy płacą tylko i wyłącznie 20 złotych miesięcznie. To jest bardzo duża inwestycja, która może im się nie do końca opłacać - mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.

Komentatorzy zastanawiają się w jaki sposób miasto zamierza kontrolować, czy dany bus faktycznie spełnia normę ekologiczną, czy nie. Radni kontrują, że są od tego odpowiednie służby. Według nich też równie dobrze można zapytać, kto kontroluje to czy busiarze zatrzymują się na tylu przystankach za ile zapłacili.

Uchwała musi zostać skonsultowana z busiarzami zanim trafi pod obrady Rady Miasta. Uchwałodawcy oceniają, że to powinno potrwać kilka miesięcy.