Jerzy S. nie stawił się w sądzie! W Krakowie trwa rozprawa aktora skarżonego o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości
Ważnym jest, że sprawa nie dotyczy wypadku. Do wypadku - zdaniem prokuratury - nie doszło. Chodzi jedynie o prowadzenie pod wpływem alkoholu. Biegli nie stwierdzili obrażeń u mężczyzny, który miał być poszkodowanym. Zarówno obrona, jak i prokuratura wnioskują o uznanie winy.
Polecany artykuł:
Obrona wnioskuje grzywnę 240 stawek dziennych po 50 złotych, trzy lata bez auta, obowiązek zapłaty 5 tys na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Prokurator natomiast wnioskuje o 300 stawek po 150 złotych i 25 tysięcy na na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Prócz tego - co do uznania winy i odebrania prawa jazy na trzy lata - jest zgoda.
W sprawie kolizji będzie toczyć się oddzielna sprawa. W środę, 1 marca do sądy trafił wniosek o ukaranie. Przypomnijmy, że w Jerzy S. w połowie października 2022 roku potrącił na al. Mickiewicza w Krakowie 44-letniego motocyklistę. Jechał dalej, bo - jak tłumaczył potem na miejscu policji - nie zauważył kolizji.