Im więcej niskopodłogowców tym lepiej, więc będzie kolejnych 60. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie ogłosiło zwycięzcę przetargu na nowoczesne tramwaje. Została nim firma Stadler-Solaris. Ta sama, która wygrała wcześniejszy przetarg na 50 tak zwanych "Lajkoników", które mają dotrzeć do Krakowa do końca tego roku. Tramwaje z nowego przetargu mają być do "Lajkoników" podobne.
Polecany artykuł:
Będą mieć jeszcze większą powierzchnię niskiej podłogi. Będzie też zwiększona przestrzeń dla osób poruszających się na wózkach. Nowość, której w tramwajach jeszcze nie ma, a którą będziemy wprowadzać, to jest kwestia ustawiania w tramwajach takich specjalnych oparć dla osób, które jadąc w tym tramwaju będą się mogły o nie wygodnie oprzeć - mówi Marek Gancarczyk z MPK SA.
Tramwaje trafią do nas w dwóch etapach. Najpierw miasto zakupi 10 składów, a potem chce dokupić kolejnych 50. Zdaniem aktywistów komunikacji miejskiej, wynik przetargu był do przewidzenia. Jest to wynik pozytywny, bo właściwie każda firma jest lepsza, niż polska PESA z Bydgoszczy.
Każdy nowy nowoczesny tramwaj, każdy niskopodłogowy tramwaj jest na wagę złota. Testowy tramwaj ["Lajkonik" - dop. red.] już jeździ po Krakowie i sprawował się dość dobrze z tego co wiemy z opinii motorniczych czy pracowników MPK. Nie mamy jeszcze gwarancji ale jesteśmy dobrej nadziei że te tramwaje będą dobrze spełniały swoje zadanie - mówi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.
Polecany artykuł:
Pierwszych 10 składów z nowego zamówienia ma dotrzeć do Krakowa na początku 2022 roku. Tymczasem, pierwszy "Lajkonik" zacznie wozić pasażerów w ciągu miesiąca.