Samolot Ryanair

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express

Kilkudziesięciu Polaków podróżujących do Krakowa utknęło na Majorce. Samolot odleciał bez nich

2021-08-03 13:27

Trzydziestu polskich turystów utknęło na Majorce, po tym jak samolot linii Ryanair odleciał, nie zabierając ich na pokład. To kolejna taka głośna. Ostatnio samolot tej samej linii nie zaczekał na wszystkich pasażerów w Gdańsku.

Polacy utknęli na Majorce. Samolot linii Ryanair nie zabrał ich na pokład

Turyści utknęli na lotnisku w Palma de Mallorca. Trzydzieści osób nie zostało zabranych na pokład, by powrócić do Krakowa. Jak podaje portal tanie-loty.com.pl, jeden z podróżujących wraz z rodziną, na lotnisku znalazł się już o godz. 4.00 rano - ponad dwie godz. przed planowanym odlotem. Mimo to nie udało mu się wsiąść na pokład. W kolejce jego zdaniem na odprawę czekało nawet 300 osób.

Odbiór bagaży odbywał się tylko na jednym albo dwóch z dostępnych 8-10 stanowisk, w tym jednym z nazwą last call, więc kolejka posuwała się bardzo wolno. W hali panował chaos i co jakiś czas były wzywane osoby na tzw. Last Call innych lotów Ryanair, którym jak się później okazało też nie udało się odlecieć – mówi pan Grzegorz.

Na 45 minut przed planowanym wylotem żona p. Grzegorza podeszła do jednego z pracowników Ryanaira i powiedziała, że ich samolot ma za chwilę startować. Spanikowany personel miał skierować Polaków do jednego ze stanowisk "last call". Niestety tam również utworzyła się ogromna kolejka.

Następnie pasażerowie z Krakowa byli wzywani do wszystkich stanowisk. Na lotnisku zrobiło się ogromne zamieszanie: "wszyscy pracownicy Ryanaira wstali ze swoich siedzeń, krzyczeli do siebie, gdzieś dzwonili oraz wstrzymali przyjmowanie wszelkich bagaży – trwało to co najmniej 10-15 minut" - czytamy w relacji p. Grzegorza.

To jednak nie był koniec problemów polskich pasażerów. Kolejny komunikat zalecił zabranie wszystkich bagaży oraz udanie się na drugi koniec lotniska do kontroli bezpieczeństwa i od razu do bramki.

Bieg z dwójką dzieci i całym bagażem wspominamy bardzo traumatycznie, dzieci również opłaciły to ciągłym płaczem i dużym strachem, nie rozumiejąc tego, co się dzieje. My nie mieliśmy czasu i możliwości ich uspokoić - relacjonował p. Grzegorz.

Po dotarciu na wskazane miejsce p. Grzegorz spotkał trzydzieści osób. Bramki były już zamknięte. Samolot stał jeszcze przy rękawie, ale pasażerom odmówiono wejścia na pokład, odsyłając ich do infolinii i stanowiska Ryanaira. Ostatecznie Polacy musieli zakupić droższy bilet na lot. Przedstawiciele Ryanaira sprawę komentują spóźnieniem pasażerów na odprawę, następnie do gate'a, a w konsekwencji na samolot.

Podobna sytuacja miała ostatnio miejsce w Gdańsku. Grupa pasażerów, która leciała do Bułgarii nie została wpuszczona na pokład. Za odprawę odpowiadały zaledwie trzy osoby.

Quiz. Najważniejsze wydarzenia w Polsce po 2000 roku. Pamiętasz je?

Pytanie 1 z 15
Papież Jan Paweł II zmarł w 2005 roku. Pamiętasz w jaki dzień?