Ten tydzień w Tatrach nie zaczął się dobrze. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o śmierci mężczyzny, który spadł z Rysów w przepaść na słowacką stronę. Na miejsce został wysłany helikopter Horskiej Zachrannej Służby. Wieczorem jego ciało zostało zwiezione z gór i przekazane stronie polskiej.
Wczoraj natomiast w Tatrach miał miejsce kolejny wypadek. Jeden z instruktorów Polskiego Związku Alpinizmu znalazł w górach ciało kobiety. Leżało ono na ścieżce taternickiej przeznaczonej dla wspinaczy, a nie dla zwykłych turystów. Jak wynika ze wstępnych ustaleń ratowników, kobieta zmarła wskutek upadku z dużej wysokości. Nie było świadków tego zdarzenia. Ciało kobiety zostało przewiezione do Zakopanego. Prowadzone są okoliczności wyjaśniające dokładną przyczynę jej śmierci.