Pijany woźnica

i

Autor: Policja Wadowice Policjanci zatrzymali pijanego woźnicę

Na sygnale

Kompletnie pijany woźnica powoził zaprzęgiem konnym. Złapał za lejce mające ponad 3 promile!

2025-05-19 17:13

Niecodzienna interwencja policjantów z wadowickiej drogówki miała miejsce w gminie Brzeźnica. Funkcjonariusze zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który prowadził zaprzęg konny, mając w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Jego niebezpieczna jazda mogła zakończyć się tragicznie.

Małopolska. Ponad 3 promile za lejcami. Nieodpowiedzialny woźnica zatrzymany w gminie Brzeźnica

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach otrzymał w piątek, 17 maja, niepokojące zgłoszenie. Dotyczyło ono woźnicy zaprzęgu konnego, który poruszał się po drogach publicznych na terenie gminy Brzeźnica i którego zachowanie wskazywało na stan nietrzeźwości. Na miejsce niezwłocznie skierowano patrol Wydziału Ruchu Drogowego.

Funkcjonariusze szybko zlokalizowali opisany zaprzęg. Już na pierwszy rzut oka sposób, w jaki poruszał się pojazd konny, wzbudził uzasadnione podejrzenia policjantów – woźnica wyraźnie miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy i panowaniem nad zwierzęciem. Podczas rozmowy z 43-letnim mieszkańcem powiatu wadowickiego mundurowi od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu.

Przeprowadzone na miejscu badanie alkomatem nie pozostawiło żadnych wątpliwości. Urządzenie wykazało w organizmie mężczyzny ponad 3 promile alkoholu. Taki wynik świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności i stwarzaniu bezpośredniego zagrożenia nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego oraz samego zwierzęcia.

Nietrzeźwy woźnica został natychmiast odsunięty od dalszego kierowania zaprzęgiem. Zarówno koń, jak i wóz, zostały przekazane pod opiekę wskazanej przez niego trzeźwej osoby, co zapobiegło dalszemu potencjalnemu niebezpieczeństwu na drodze.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, prowadzenie pojazdu innego niż mechaniczny (a takim jest zaprzęg konny) w stanie nietrzeźwości na drodze publicznej jest surowo karane. Za tego typu wykroczenie 43-latkowi grozi teraz kara aresztu albo grzywna, której minimalna wysokość to aż 2500 złotych.

Kraków Radio ESKA Google News

Właściciel skatował go, bo zjadł plaster boczku. Tak teraz wygląda kot Pandek [GALERIA]

Kolejny atak na medyków w Krakowie. Sprawca ma tylko 18 lat