Koniec zimy w Polsce. Ostatni śnieg i ujemne temperatury wkrótce odejdą w zapomnienie
Nie da się ukryć, że miniony weekend dla wielu mógł okazać się potężnym rozczarowaniem. Kwiecień, zamiast typowo wiosennej aury, wysokich temperatur i przelotnych opadów życiodajnego deszczu, przywitał nas zimą, jakiej nie doświadczyliśmy w styczniu czy lutym. Potężne opady śniegu, zwłaszcza w rejonach okołogórskich zwiększyły przyrost pokrywy śnieżnej. W Zakopanem spadło niemal pół metra śniegu, zaś wysoko w Tatrach zalega go ponad metr. To jednak powoli zacznie ulegać zmianie. We wtorek, 8 kwietnia w pogodzie będzie spokojnie. Przelotne opady wystąpią tylko na Podkarpaciu, a w ciągu dnia słupki termometrów będą oscylować wokół 7-8 st. C na wschodzie aż do 14-15 st. C na zachodzie kraju.
Cieplej będzie w środę, 9 kwietnia. Wówczas temperatura w ciągu dnia podskoczy do 13-15 st. C., nieco niższa będzie na południu kraju. Niestety tego dnia przelotne opady deszczu wystąpią już w całym kraju. W nocy przymrozek i śnieg, który będzie padał także w czwartek, 10 kwietnia. Prawdopodobnie będzie to ostatni dzień, w który zima przypuści delikatny atak. Na wschodzie będzie tylko około 4 st. C, w centrum 6 st. C, cieplej na zachodzie, tam około 12 st. C. I już następnego dnia zza naszej zachodniej granicy nadejdzie potężna fala ciepła, która sprawi, że aura za oknem zmieni się na typowo wakacyjną.
Potężna fala ciepła nadchodzi do Polski. Wakacyjna pogoda zapanuje jeszcze przed Wielkanocą
Dla tych, którzy czekają na poprawę pogody, a zwłaszcza na ocieplenie, mamy dobrą wiadomość. Jeszcze przed świętami wielkanocnymi aura w Polsce będzie bardziej przypominać pogodą czerwiec niż kwiecień. Pierwsze oznaki zbliżającego się lata odczujemy już w sobotę, 12 kwietnia, a słupki termometrów będą oscylować wokół 16-17 st. C. Naprawdę ciepło i słonecznie zrobi się jednak dopiero od niedzieli, 13 kwietnia. Wówczas za sprawą fali ciepłego frontu atmosferycznego temperatura w Polsce przekroczy barierę 20 st. C, a w ciągu dnia będzie nawet 22-24 st. C. Tymczasowo także pożegnamy się z opadami deszczu.

i

Jeszcze cieplej zrobi się w poniedziałek, 14 kwietnia. Wówczas aura za oknem stanie się typowo letnia i upalna. Najchłodniej będzie na Podlasiu, gdzie zanotujemy około 22 st. C. Im bliżej centrum, tym cieplej. Na Mazowszu 25 st. C, zaś w Wielkopolsce nawet do 28 st. C. Chłodniej w górach, w Tatrach około 13 st. C. Podobna sytuacja czeka nas we wtorek, 15 kwietnia. Rekord ciepła przed Wielkanocą możemy odczuć już w środę, 16 kwietnia. Wówczas maksymalna temperatura powietrza prognozowana jest w centralnej Polsce, a słupki termometrów mogą zanotować nawet 30 st. C. Taka aura utrzyma się do weekendu. Później nastąpi ochłodzenie.

i