Przypomnijmy, że oświetlenie w Krakowie jest wyłączane od połowy kwietnia. Władze miasta tłumaczyły to działanie mniejszym ruchem w stolicy Małopolski w późnych godzinach nocnych. Początkowo światła gasły już o północy. W połowie maja przesunięto te działania o godzinę. Wyłączanie oświetlenia pozwalało też sporo zaoszczędzić. Szacuje się, że było to około 20 tys. zł dziennie.
Teraz nocne oświetlenie wraca do stolicy Małopolski. O decyzji władz miasta poinformował Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Obserwujemy, jak na ulicę Krakowa wraca ruch, jak na ulicach jest coraz więcej osób, także nocami. Stąd decyzja, żeby zakończyć wyłączanie nocne lamp. Od dzisiaj zaczynamy przeprogramowywać zegary sterujące lampami, tak by świeciły się całą noc - mówi Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Kiedy więc latarnie w mieście zapłoną? Jak podkreśla Michał Pyclik, na pełne oświetlenie Krakowa trzeba poczekać kilka dni. Włączanie latarni będzie odbywać się stopniowo.
Ta operacja zajmie około tydzień. Rozpoczniemy ją od centrum, od tego rejonu miasta, gdzie jest najwięcej osób, które przemieszczają się nocami po ulicach - dodaje Pyclik.
Powody do zadowolenia będą mieli również pasażerowie krakowskiej komunikacji miejskiej. Od najbliższego piątku Zarząd Transportu Publicznego przywróci część nocnych linii autobusowych.
Ta komunikacja nie będzie w takim samym systemie i schemacie, jak przed pandemią. Ona będzie trochę okrojona. Wiadomo, że nie możemy sobie pozwolić na to, aby częstotliwości były co kilkanaście minut. Autobusy będą kursowały co godzinę - wyjaśnia Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Na trasy powrócą linie 662, 664 i 669. ZTP nie wyklucza również uruchomienia przynajmniej części linii tramwajowych. Urzędnik ZTP przyznaje jednak, że utrzymywanie ruchu tramwajowego jest dużo droższe, niż autobusowego.
Tam, gdzie będzie to konieczne, tam gdzie lepiej uruchomić tramwaj, to tak zrobimy. Ale musimy cały czas patrzeć na to, ile pieniędzy mamy w budżecie, a ten jest mocno nadwątlony - stwierdza.
Na razie nie wiadomo, kiedy przywrócone zostaną pozostałe nocne linie autobusowe. Być może wpływ na tę decyzję będzie miał jesienny powrót studentów.
