Zakopane. Kontrowersyjny mural szpeci widok na Giewont
Ostatnio w centrum Zakopanego pojawił się wielkoformatowy mural, będący reklamą popularnego napoju. Turyści na Podhalu, jak i sami górale są nie są zadowoleni z takiej "atrakcji" w mieście. Wiele osób zwraca uwagę na fakt, że z ul. Nowotarskiej, na której znalazła się wielkoformatowa reklama, jest piękny widok na panoramę Tatr. Odwiedzający Podhale chętnie robili sobie w tym miejscu zdjęcia z widokiem na Giewont. Wielką reklamą w centrum Zakopanego oburzeni są także urzędnicy.
— Coś strasznego, przerażające. Niektórzy po prostu zaśmiecają nam przestrzeń i krajobraz. Mam wątpliwości, czy przypadkiem do tego miejsca nie obowiązuje park kulturowy Krupówek. Jeżeli tak, to powinna być natychmiastowa reakcja. Wracając do takich pomysłów, to trzeba wszystkich przestrzegać przed tym, to są naprawdę straszne rzeczy — powiedziała nam o reklamie Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. — Nie jestem wielkim fanem takich instalacji. Murale są świetne, ale może nie w takiej formie, bo jest to faktycznie forma reklamy. Zwłaszcza że mamy murale w mieście, które faktycznie są ozdobą i ten z pewnością nim nie zostanie. Na pewno będziemy analizować, czy jest to zgodne z miejscowym planem zagospodarowania i zobaczymy, jakie kroki możemy podjąć. Jestem po wstępnej rozmowie z prawnikami. Ta sprawa jest dyskusyjna, bo jedni uważają to za reklamę, inni za mural i będziemy analizować, co można z tym zrobić — dodał burmistrz miasta Łukasz Filpowicz.
Zakopane przyjmie uchwałę krajobrazową?
Jak poinformował nas burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz, miasto obecnie pracuje nad kodeksem reklamowym, znanym powszechniej jako uchwała krajobrazowa. Takie prawo określa szczegółowe zasady umieszczania reklam w przestrzeni miejskiej, wskazując na ich konkretne wymiary oraz miejsca, w których mogą się znaleźć. Jeśli taki kodeks reklamowy wejdzie w życie w Zakopanem, to najwcześniej jesienią. Wówczas mieszkańcy i tak będą mieli kolejne 1,5 roku na dostosowanie się do nowych zapisów.
— Jeżeli chodzi o kodeks reklamowy, czyli uchwałę krajobrazową, to takie przepisy były opracowywane u nas w urzędzie. Jest projekt uchwały, która zresztą jest dosyć liberalna. Chcemy to dopracować, dlatego obecnie nie dajemy tego projektu pod głosowanie rady miasta. To było tak naprawdę opracowane kilka lat temu, więc chcemy to doprecyzować. Planujemy konsultacje w tej sprawie z różnymi środowiskami — dodał burmistrz Zakopanego.