W 2023 roku krakowskie lotnisko chce obsłużyć minimum tyle samo pasażerów, co w 2022 - 7 mln. 300 tys. Nie pomoże w tym wojna w Ukrainie - uważa Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport, który zaznacza jednak, że jest szansa na lepszy wynik - głównie dzięki Igrzyskom Europejskim.
W pozytywnych okolicznościach - dla całego świata, ale przede wszystkim dla krakowskiego lotniska, z którego perspektywy rozmawiamy - istnieje szansa lepszego wyniku. Z pokorą natomiast musimy podejść do otaczającej nas rzeczywistości.
Mniej pokornie na sytuację lotniska Balice patrzy Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej.
Władze lotniska zapowiadają, że w 2023 roku najważniejsze będzie utrzymanie liczby pasażerów. Pojawią się jednak nowe połączenia - głównie na południe Europy: do Włoch, Hiszpanii czy Portugalii.