Do zdarzenia doszło 2 sierpnia br. około godziny 5 rano. Do czwórki obcokrajowców stojących przed jednym z lokali w centrum Krakowa, podeszła grupa osób, która zaczęła obrażać i wyzywać przyjezdnych ze względu na ich przynależność rasową. Nie skończyło się tylko na słowach. Agresorzy po chwili zaczęli też popychać, uderzać i kopać turystów. Poszkodowany został też Polak, który stanął w obronie przyjezdnych. Agresorzy zabrali też jednemu z nich telefon. Na miejsce została wezwana policja, jednak sprawcy zdążyli uciec. Funkcjonariusze sprawdzili okolicę, ale nie znaleźli nikogo, kto odpowiadałby opisowi.
Materiał dowodowy został przekazany I Komisariatowi Policji w Krakowie oraz Wydziałowi d/w z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. W wyniku ich działań patrol udał się na jedno z osiedli przy Placu Centralnym. Na miejscu funkcjonariusze zastali 28-latka. Po przeszukaniu jego mieszkania, policjanci natrafili na 65 gram mefedronu. Tego samego dnia udało się jeszcze zatrzymać 24-latka biorącego udział w sierpniowym zdarzeniu.
Zatrzymani odpowiedzą za udział w pobiciu, publiczne znieważenie i stosowanie przemocy w stosunku do innych osób z powodu ich przynależności rasowej, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu innej osoby, żądanie korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy oraz jej uszkodzenie. Starszy z nich usłyszał dodatkowo zarzut posiadania oraz przygotowania do wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków. 28-latkowi grozi 10 lat odsiadki, natomiast jego młodszy kolega może trafić do zakładu karnego na 8 lat.