Interwencja KTOZ Kraków. Wygolone włosy psa ważyły ponad trzy kilogramy
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nieustannie prowadzi interwencje związane ze znęcaniem się nad zwierzętami. Trudno inaczej nazwać to, co zastały inspektorki KTOZ-u podczas jednej z wizyt. Jak relacjonuje organizacja, inspektorzy otrzymali wezwanie, które z pozoru nie brzmiało przerażająco, a dotyczyło „psa z dredami” przebywającego w brudnym kojcu.
Jak relacjonują inspektorki, po dotarciu na miejsce zastały bardzo zadbaną posesję i jak same przyznają – trudno uwierzyć, że nawet w takich miejscach od wielu lat może trwać dramat zwierzęcia.
W rogu kojec, z daleka elegancko, drewniana podłoga, porządna buda, zadaszenie... W kojcu zaś wieloletnia gehenna w postaci psa w typie Cocker spaniela angielskiego. Widać, że kojec od dawna nie był sprzątany, o czym świadczą liczne odchody. Widok samego psa odebrał nam mowę – czytamy we wpisie KTOZ.
Jak się okazało, włosy zaniedbanego psa urosły do tego stopnia, że wytworzyły na jego ciele jeden wielki filc, który w znacznym stopniu ograniczał możliwość poruszania się.
Po rozmowie z właścicielką, podjęta zostaje decyzja o zrzeczeniu psa. Zabieramy go do lecznicy, gdzie wraz z lekarzami weterynarii i groomerką, na cztery ręce, doprowadzamy to wynędzniałe ciało do porządku. Zajmuje to prawie 4 godziny – relacjonują inspektorki.
Jak dodają, zaniedbane były także pazury, które już wbijały się w poduszki, a same zęby psiaka wyglądały dramatycznie.
Pacjent nie dość, że głodny, to jeszcze odwodniony... Nasz podopieczny po ogoleniu waży 12.45 kg. Wygolony włos waży 3.30 kg. Chciałoby się zapytać, czy cierpienie można zważyć? Oczywiście zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby były właściciel poniósł konsekwencje – dodaje KTOZ.