Kraków. Nowa taryfa i kolejna podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej?
We wtorek, 20 lutego do Rady Miasta Krakowa wpłynął projekt prezydenta Jacka Majchrowskiego ws. ustalenia cen i opłat za usługi przewozowe. Dokument zakłada wprowadzenie długo wyczekiwanych biletów odcinkowych w Krakowie, w ramach których pasażer płaci za przejechany dystans. Zgodnie z projektem stała minimalna opłata za bilet odcinkowy wyniesie cztery złote (dwa złote w przypadku biletu ulgowego) i pozwoli na przejechanie do czterech kilometrów taborem MPK Kraków. Poniżej można zapoznać się ze szczegółowym cennikiem zaproponowanym w projekcie uchwały.
Stawki za przejechane kilometry są zróżnicowane. Stała opłata minimalna za trasę od 0 km do 4 km będzie wynosić 4 zł, natomiast przy uprawnieniu do ulg – ta odpłatność będzie wynosiła 2 zł. Każde kolejne rozpoczęte 500 metrów podroży, powyżej 4 kilometrów, generuje dodatkową opłatę wynoszącą 0,50 zł dla normalnego przejazdu i 0,25 zł dla przejazdu ulgowego. Dla osób, które nie będą chciały skorzystać z nowej oferty, dalej będzie możliwy zakup biletów z dotychczasowej taryfy KMK. Rozwiązanie to umożliwi pasażerowi możliwość wybrania najlepszego biletu, z którym będzie odbywał swoją podróż – informuje Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie.
Temat wprowadzenia nowych biletów wywołał liczne kontrowersje, które skomentował profil Platforma Komunikacyjna Krakowa.
Prezydent Majchrowski oraz wiceprezydent Kulig, za zgodą większości Radnych, w ciągu pięciu lat wprowadzili trzy podwyżki: w 2019, w 2021 oraz ukrytą w 2023 (wzrost cen biletów na dwie strefy). Teraz planuje się jeszcze jedną, od 1 sierpnia 2024! Pretekstem jest wprowadzenie biletów odległościowych. Idea, która sama w sobie jest dobra i miała sprawić, że przestaniemy płacić za stanie w korku czy czekanie na przesiadkę, w praktyce jest wykorzystywana by przepchnąć ukryte zwiększenie opłat – czytamy we wpisie.
We poście widzimy również faktyczne wyliczenia nowych cen biletów.
Zapewne w przypadku mocno poskręcanych tras, ktoś zyska. Jednak osoby, które jadą w miarę w stronę celu, zapłacą więcej. Tak samo jak więcej zapłacą osoby używające biletów dobowych. Może niektórzy pasażerowie stojący w korkach wyjdą na plus, jednak tu znów wracamy do tego, że dotychczas niesprawiedliwie karano ich każąc dopłacać za korki, które nie były ich winą – pisze PKK.
Do sprawy odniósł się ZTP, który poinformował, że nowe bilety odcinkowe mają stanowić uzupełnienie biletów czasowych.
Warto zaznaczyć, że nikt nie mówi o wprowadzeniu biletów odcinkowych zamiast biletów czasowych, bilety odcinkowe będą jedynie taryfą uzupełniającą, skorzystają z niej tylko Ci co chcą. W trakcie przygotowania projektu opieraliśmy się aby stworzyć taryfę polegającą na sprawiedliwej opłacie w zależności od odległości, niezależnej od korków – pisze Zarząd Transportu Publicznego.
Dodatkowym udogodnieniem dla pasażerów ma być wprowadzenie maksymalnej odpłatności w ciągu doby. Osoby, które osiągną kwotę 22 zł (lub 11 zł w przypadku ulg) w ciągu 24 godzin, nie poniosą dodatkowych kosztów za podróże do końca tego okresu rozliczeniowego we wszystkich III strefach. Nowa taryfa ma być dostępna wyłącznie poprzez aplikację.