Amp futbol Liga Narodów. Polska przegrała z Turcją na zakończenie turnieju
Zmagania na stadionie Prądniczanki biało czerwoni rozpoczęli z wysokiego C bo od zwycięstwa z Hiszpanią aż 4:0, strzelali Grygiel, Oleksy i Łastowski, dzień później przyszła jednak porażka z Anglią 1:2. Wyspiarze, którzy dzie wcześniej sensacyjnie pokonali Turków po raz kolejny okazali się za mocni. Polakom pozostała więc gra o drugie miejsce, mecz z Turcją zaczęli źle bo od straty dwóch bramek, udało im się jednak wrócić do gry po golach Świercza i Kożucha, ostatnie zdanie należało jednak do mistrzów świata.
- Niestety, tak naprawdę przespaliśmy pierwsze 5 minut, gdzie dostaliśmy 2 bramki, myślę, że tego nam zabrakło. Ta ostatnia bramka, bardzo dobrze wykonany stały fragment gry, my się troszkę zagubiliśmy, bo skupiliśmy się jednak na tym, żeby atakować i nie wykorzystaliśmy okazji, które mieliśmy - mówił pomocnik biało czerwonych Krystian Kapłon.
Mimo porażki Polacy pozostawili po sobie dobre wrażenie. Z mistrzami świata walczyli jak równy z równym i mogli się nawet pokusić o zwycięstwo. Nasza gra na pewno mogła się podobać mówi autor najpiękniejszej bramki świata FIFA w 2022 roku Marcin Oleksy.
- Myślę, że każdy mecz nasz uczyć czegoś nowego ale choć przegraliśmy te 2 mecze pokazaliśmy kawał dobrego futbolu, to, że ta reprezentacja idzie do przodu w dobrym kierunku i mam nadzieje, że do mistrzostw Europy i mistrzostwa Świata pokażemy nasz prawdziwy styl i taka Turcja mistrz świata i mistrz Europy będzie nam straszny - przekonywał piłkarz.
Niedzielny mecz w Krakowie był równocześnie pożegnaniem legendarnego kapitana kadry Przemysława Świercza. Po 12 latach gry z orzełkiem na piersi zawodnik postanowił ustąpić pola młodszym, po meczu piłkarz krakowskiej Wisły otrzymał pamiątkową koszulkę z numerem 120, dwukrotny medalista mistrzostw nie krył też wzruszenia.
- Było kilka takich momentów, że łzy poleciały, trochę na boisku , trochę w autokarze , jeszcze w hotelu ale taki czas. Stawialiśmy sobie 3 cele 3 zwycięstwa, nie wyszło natomiast jestem wdzięczny za to co dostałem czyli możliwość podziękowania kibicom w Krakowie na Prądniczance wśród fantastycznych chłopaków - mówi Przemysław Przemysława Świercza.
Z optymizmem w przyszłość patrzy również nowy trener Biało czerwonych Dmytro Kameko, jak przekonuje to dopiero początek drogi a jak widać do poprawy w grze kadry pozostało naprawę niewiele.
- Szkoda, ale dobrze, że może tak, bo byliśmy blisko a nie wszystko od razu. Mamy trochę pracy, jest kilka szczegółów przy stałych fragmentach gry jak doskakiwanie przed napastnikami, jest które musimy podciągnąć 1 kroczek a może i 2 a może i 3 i za każdym razem będziemy grać lepiej i lepiej - tłumaczy szkoleniowiec.
W całych rozgrywkach dość sensacyjnie tryumfowali Anglicy, którzy wygrali wszystkie 3 spotkania, drugie miejsce zajęła Turcja a trzecie Polska, do niższej dywizji spadli za to Hiszpanie.