Na pogrzebie Krzysztofa Pendereckiego obecna była najbliższa rodzina, a także władze Polski i Krakowa. Słowa uznania dla talentu kompozytora wyraził prezydent Andrzej Duda.
- Jakim człowiekiem trzeba było być, jaką duszę trzeba było mieć, żeby zostać poproszonym o napisanie dzieła na rocznicę 3000 lat istnienia Jerozolimy. Wówczas 60-letni człowiek, ale wcześniej przecież młody chłopak, urodzony w Dębicy. Młody muzyk poproszony o napisanie utworu na 700-lecie istnienia katedry w Münster. Miał wtedy zaledwie 33 lata, a już wtedy dostrzeżono jego niezwykłość - mówił podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda.
Krzysztof Penderecki blisko 20 lat współpracował z Maciejem Tworkiem - obecnie wykładowcą Akademii Muzycznej w Krakowie. Według relacji asystenta, kompozytor był niezwykle ciepłym człowiekiem.
- Krzysztof Penderecki był niezwykle pogodnym, małomównym, ale bardzo dowcipnym człowiekiem. Był genialnym kompozytorem i muzykiem. Utwory powstawały w całości w jego głowie. Początkowo mu nie wierzyłem, bo to było tak niesamowite. Dopiero potem przenosił te pomysły na papier. On miał swój harmonogram pracy. Zawsze wstawał bardzo wcześnie rano i pracował od 6:00-11:00. To był dla niego najlepszy czas na komponowanie. Później poświęcał się innym obowiązkom: rodzinie, przyrodzie lub podróżom - opowiada Tworek.
Postać kompozytora wspominają także studenci Akademii Muzycznej imienia Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.
- Krzysztof Penderecki jest patronem naszej uczelni. Był postacią wybitną, szanowaną wśród studentów oraz pedagogów. Każdy z przyjemnością przychodził na jego zajęcia, dlatego jest to dla nas ogromna strata. Znajoma mojej mamy wspominała, że profesor był ciepłym i zabawnym człowiekiem, ale również potrafił co nieco powiedzieć. Był zdecydowanie najwybitniejszą postacią w muzyce polskiej XX i XXI wieku - mówią studenci.
Krzysztof Penderecki był wybitnym kompozytorem, dyrygentem i pedagogiem. Do jego najbardziej znanych dzieł należą: „Pasja według świętego Łukasza”, VII Symfonia „Siedem Bram Jerozolimy” oraz pisane przez 25 lat „Polskie Requiem”. Zmarł 29 marca 2020 roku. We wcześniejszej organizacji uroczystości pogrzebowych, przeszkodziła pandemia koronawirusa.
Polecany artykuł: