Rowery trafią na parking park and ride przy pętli tramwajowej Czerwone Maki. Będzie je można wypożyczyć całkowicie za darmo
Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego przekonuje, że to pierwszy tego typu system w kraju.
Zostaliśmy zaproszeni do unijnego projektu, w zastępstwie austriackiego Salzburga. Zadanie było zdefiniowane - stworzenie podsystemu miejskiego roweru publicznego. Miał to być podsystem Wavelo, życie potoczyło się inaczej, Wavelo wycofało się z miasta, później przyszła pandemia i stanęliśmy przed dylematem - albo zwrócić środki unijne, albo wymyślić inne zadanie. Zaproponowaliśmy test park & bike, wzorowany na park & ride. Użytkownik może zostawić auto i kontynuować jazdę na rowerze, który zwraca pod koniec dnia. To pierwszy tego taki system w Polsce - wyjaśnia.
Dodaje, że nowy system ma zachęcić mieszkańców, a także przyjezdnych do zostawiania samochodów poza śródmieściem.
Pomyśleliśmy, że to może być fajny system. Rower elektryczny ma pewne przewagi nad zwykłym, które są dla użytkowników wartością dodaną - komfort czy prędkość jazdy - zapewnia.
Szef ZTP dodaje, że jeżeli pilotaż się powiedzie, to do miasta trafi więcej rowerów ze wspomaganiem.
Marcin Hyła ze Stowarzyszenia Miasta dla Rowerów przyznaje, że pomysł jest ciekawy.
Polecany artykuł:
To ciekawy eksperyment, zobaczymy jak to się rozwinie. Jako, że to pilotaż to jest prawo do błędów. Ważne, że to system roweru elektrycznego. Osiedla dalej od centrum są położone na wzgórzach, więc jest miejsce na rowery elektryczne w Krakowie - mówi.
Zapewnia, że miasto powinno poważnie zastanowić się nad systemem wsparcia mieszkańców w leasingu elektrycznych rowerów. Przekonuje, że takie rozwiązania z powodzeniem funkcjonują już w kilku europejskich miastach, w których przestały funkcjonować miejskie wypożyczalni.
W sumie miasto zamówiło u czeskiego producenta 43 „elektryki” za 690 tys. zł, z czego 85 proc. to unijne dofinansowanie.