Niedzielne wydarzenie było dla miłośników wojska, historii i rekonstrukcji historycznych nie lada gratką. Kilka minut przed godziną dwunastą 200 kawalerzystów wyruszyło na koniach w stronę Rynku Głównego. Po dotarciu na miejsce okrążyli Sukiennice dookoła i ustawili się wieży ratuszowej. Następnie dowódca rewii złożył meldunek wiceprezydentowi Krakowa, Bogusławowi Kośmiderowi.
- Wrażenia są niesamowite, jestem dumna jako Polka, że mogą wziąć udział w takim wydarzeniu - mówiła jedna z mieszkanek Krakowa.
- Piękne konie, dostojni panowie na nich, wszystko na bardzo dużą skalę, jestem pod ogromnym wrażeniem - wtórowała jej inna mieszkanka.
Defilada zgromadziła także liczną rzeszę turystów oraz osób spoza Krakowa. Jednym z nich był aktor Paweł Deląg.
- Wspaniale, że jest taka tradycja i że jest ona kultywowana. Podoba mi się, że temu wszystkiemu towarzyszy pewnego rodzaju skupienie, godność i poczucie dumy. Możemy tu także zaobserwować piękną relację, która łączy konia i jeźdźca - mówił aktor w rozmowie z naszym reporterem.
Po zakończeniu defilady na krakowskich Błoniach odbywały się pokazy wojskowe i malownicze szarże konne.