Temat stadionu, na którym mecze rozgrywa Biała Gwiazda wzbudza emocje od wielu lat. Najpierw kontrowersyjny był projekt i budowa obiektu, na którą powierzono 600 mn zł. Potem okazało się, że stadion nadaje się jedynie do rozgrywania meczów, a nie mogą być na nim przeprowadzane inne imprezy.
Władze miasta postawiły w końcu zmienić tę sytuację i chcą wykupić prawa do obiektu. Koszt tej inwestycji wyniesie prawie osiem milionów złotych. W modernizację stadionu ma wejść także budowa parkingu na 1200 samochodów i przebudowanie terenów pod trybunami. Remont obiektu jest też związany z igrzyskami europejskimi, które w Krakowie mają odbyć się w 2023 roku. Obawy co do modernizacji stadionu ma Piotr Obidziński.
- Nieduży dysonans logiczny związany z tym, że z jednej strony idą jakieś prace, mowa jest o budowaniu parkingu. Z drugiej strony mowa jest, że w przyszłości będziemy włączeni w dyskusję. Uważamy, że powinniśmy brać w niej udział już teraz - mówi prezes Wisły Kraków.
Wątpliwości mają też niektórzy radni. - Nie ma koncepcji, jak to ma wyglądać całościowo. Nikt nie wie, ile to ma kosztować. Przecież to jest inwestycyjna partyzantka, niemająca nic wspólnego z jakimkolwiek racjonalnym wydawaniem środków - mówi Andrzej Hawranek z PO. - Ten stadion od początku obarczony jest partyzantką i dalej urząd usiłuje w to brnać - dodaje.
Radni zapowiedzieli uchwałę w sprawie konsultacji społecznych dotyczących stadionu. Mają wziąć w nich udział przedstawiciele władz miasta, klubu oraz mieszkańcy.
Sprawą zajął się nasz reporter Łukasz Miłoszewski.