Zbiórki materiałów pierwszej pomocy dla żołnierzy, ale przede wszystkim pomoc dzieciom. Krakowska Szkoła Podstawowa numer dwanaście imienia Janusza Korczaka działa na każdym możliwym dla niej froncie aby pomóc Ukraińcom. Trzy przesyłki trafiły do Lwowa, a dwie do szpitala w Charkowie. Jednocześnie Szkoła przyjęła 54 dzieci, które chodzą do niej na lekcje.
Po pierwsze są to dzieci z traumą. Po drugie są to dzieci nie znające języka. Wyobraźmy sobie każdego z nas, że został wywieziony z wszystkiego co znał i to jeszcze z przeżyciami. Najpierw więc staramy się, po przyjęciu dziecka, stworzyć takie warunki do integracji, adaptacji. Do tego, żeby dzieci dobrze się tutaj poczuły - mówi dyrektorka placówki Magdalena Mazur.
W adaptacji dzieci do nowej rzeczywistości pomagają asystenci międzykulturowi, ale tych stale brakuje. Zdaniem nauczycielki klas pierwszych Pani Joanny potrzebne są nowe wytyczne.
Ciężko jest oceniać dzieci, które nie rozmawiają w języku polskim. Uważam, że dobrym pomysłem byłoby utworzenie takich klas przygotowawczych, żeby nauczyć dzieci podstawowych chociaż zwrotów w języku polskim, podstawowych słów. Potem już mogłyby trafić do klas polskich - mówi.
Tymczasem podczas dzisiejszej konferencji online z dyrekcjami szkół Małopolskie Kuratorium Oświaty oznajmiło im, że oczekuje aby szkoły oceniały dzieci ukraińskie na takich samych zasadach jak polskie. Zdaniem dyrektorów to niemożliwe.