W tej sprawie interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego złożył radny Łukasz Maślona.
Mieszkańcy Grzegórzek mają pecha. Było wiele spotkań, były konsultacje, był konkurs, współorganizowany przez SARP i cisza. To nie superścieżka, tylko superściema - stwierdza Maślona.
Monika Firlej-Balik ze Stowarzyszenia Zielone Grzegórzki i jednocześnie radna tej dzielnicy podkreśla, że jednym z hamulcowych inwestycji jest budowa nowej siedziby urzędu marszałkowskiego tuż przy rondzie Grzegórzeckim.
Tam miał powstać ogólnodostępny miejski skwer. Póki co teren jest ogrodzony płotem, drzewa zostały wycięte, a nic nie wskazuje na to, by "ratusz marszałkowski" miał powstać. Gdy ostatnio rada dzielnicy zwróciła się do UMWM z prośbą o przesunięcie ekranu akustycznego, co umożliwiłoby poszerzenie chodnika, dostaliśmy odmowę - nadmienia.
Małgorzata Gorczyca z biura prasowego UMWM potwierdza, że przyszłość nowej siedziby urzędu jest niepewna.
Inwestycja będzie kontynuowana, chyba, że koszty przetargowe będą wyższe, niż założyliśmy - mówi.
Urzędniczka nie chce też zdradzić żadnych bliższych terminów. Zarząd Zieleni Miejskiej, do którego należy część zadań związanych z budową superścieżki informuje, że te wypadły z kolejnych budżetów miasta. W przyszłym roku "miejscy ogrodnicy" zrobią kolejne podejście. Będą też wnioskowali o wpisanie kolejnych etapów inwestycji do wieloletniej prognozy finansowej, co teoretycznie powinno dać gwarancję jej finansowania.