Mieszkańcy miasta, najmłodsi jak i ci nieco starsi, wyczekiwali wyjścia Lajkonika na ulicy Senatorskiej, w siedzibie Krakowskich Wodociągów. Przemarsz rozpoczął się po godzinie 12.
Przyszłam dzisiaj aby pożegnać pana Lajkonika, bo on dzisiaj ostatni raz będzie lajkonikiem.
Lajkonik rzucał do nas cukierki, udało nam się złapać. Dotknął nas też buławą, co według legend ma przynieść szczęście.
Chyba już nigdy nie umyję włosów - mówią najmłodsi krakowianie.
To jest zarazem koniec pewnej epoki. Zbigniew Glonek, dotychczasowy Lajkonik, po 35 latach odchodzi na lajkonikową emeryturę. Wszystkiego najlepszego dla Pana Zbigniewa! Podobno już namaścił swojego następcę, a poznamy go już w przyszłym roku.