Lekarz z Bochni stanął przed sądem. Jego pacjent zmarł w szpitalu

i

Autor: Darko Stojanovic/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Student UJ stworzył specjalny portal medyczny dla uchodźców z Ukrainy. Łączy lekarzy z całej Polski!

2022-03-04 11:52

Lekarzedlaukrainy.pl – to portal medyczny, który z myślą o uchodźcach z Ukrainy stworzył student Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Na stronie internetowej chorzy mogą wyszukać odpowiedniego specjalistę i umówić darmową wizytę.

Portal: lekarzedlaukrainy.pl autorstwa Witolda Wydmańskiego jest dedykowany osobom, które potrzebują konsultacji lekarskiej, przerwały leczenie na Ukrainie, którym kończą się leki. W razie konieczności chory otrzyma skierowanie do szpitala. Na stronie mogą się ogłaszać zarówno lekarze oferujący darmową pomoc, jak i osoby uciekające z Ukrainy.

Dotychczas za pośrednictwem nowego portalu pomoc zaoferowało kilkunastu medyków, m.in. gastroenterolodzy, ginekolodzy, radiolodzy, psychiatrzy, radioterapeuci onkologiczni, lekarze rodzinni, stomatolodzy, diabetolodzy, także fizjoterapeuci. Większość ofert jest z Krakowa, ale i z innych miast – Gorzowa Wielkopolskiego, Katowic, Siedlec, Staszowa.

Pociąg z uchodźcami wojennymi ze Lwowa dotarł do Olkusza

Wydmański przyznał, że nie ma informacji, ilu osobom udało się już skorzystać z pomocy. Wie na pewno o jednej kobiecie, która ze względu na wojnę musiała przerwać chemioterapię. „Gdyby nie dramatyczna sytuacja, powinna była dwa dni temu otrzymać kolejną dawkę, ale na szczęście lekarz, którego znalazła na naszej stronie, był w stanie zapewnić jej pomoc i dostęp do leków jeszcze w tym tygodniu” – opisywał w informacji przesłanej dziennikarzom przez biuro prasowe UJ.

Strona Lekarze dla Ukrainy jest dostępna w językach polskim i ukraińskim. Planowana jest wersja angielska.

Witold Wydmański jest studentem informatyki. Do stworzenia portalu zainspirował go ojciec, onkolog, który chciał pomóc uchodźcom oferują bezpłatną opiekę medyczną

Jest to o tyle istotne, że dla wielu uciekających czas jest krytyczną rzeczą. Wielu z nich zapewne musiało przerwać leczenie, którego kontynuacja nie może czekać – opisywał student.

Od początku wojny żyją w metrze. Dla 15 tys. osób to nowy dom i schron przed bombami [ZDJĘCIA]