Licencjat UJ za 2,5 tysiąca złotych? Fałszywe dyplomy krążą po internecie. Władze uczelni zareagowały

Dyplom UJ za pieniądze? Uczelnia złożyła zawiadomienie do prokuratury

27 stycznia "Gazeta Wyborcza" opisała proceder kupowania u fałszerzy dyplomów różnych uczelni. Wymienione zostały m.in. SGH, UW, UJ, Uniwersytet SWPS czy Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Część z nich postanowiła podjąć działania w tej sprawie. Zareagował m.in. Uniwersytet Jagielloński. W rozmowie z nami rzecznik krakowskiej uczelni podkreślił, że sprzedawane dokumenty są łudzące podobne do oryginalnych. Ich cena to ponad 2 tysiące złotych:

Można sobie kupić licencjat np. za 2,5 tys. złotych na wzorze dokumentu oryginalnym wręcz, właściwie do złudzenia przypomina ten dokument, który my wystawiamy studentom, którzy rzeczywiście ukończą studia w Uniwersytecie Jagiellońskim. To nas mocno zaniepokoiło, że z taką łatwością można sobie kupić tytuł licencjata czy magistra za określone pieniądze. Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez administratorów tych stron - mówi Marcin Kubat, rzecznik UJ.

Sprawa dotyczy m.in. umieszczania ofert o sprzedaży dyplomów polskich uczelni wyższych, w tym dyplomów UJ pod pozorem dyplomów kolekcjonerskich, a także posługiwania się znakami towarowymi UJ, których administratorzy tych stron nie mają prawa używać. Obecnie ciężko jest stwierdzić, kto mógłby stać za sprzedażą podróbek. Numery kontaktowe handlarzy posiadają zagraniczny numer kierunkowy. Trudno też ustalić, kto i w jakiej liczbie kupuje fałszywe dyplomy. Kupujący są dobrze chronieni, a jedną z chętniej wybieranych metod płatności jest zapłata w kryptowalutach.

Zgodnie z art. 35 ustawy o dokumentach publicznych Uniwersytet Jagielloński przekazał wzorce wydawanych przez siebie dyplomów MSWiA oraz odpowiednim służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo dokumentów publicznych. Wzorce przekazywane przez uczelnie w Polsce są podstawą do utworzenia Rejestru Dokumentów Publicznych. Rejestr dla dokumentów potwierdzających ukończenie studiów jest w trakcie tworzenia.

Rzecznik prasowy UJ przekazał też, że jeżeli pracodawca chce potwierdzić informacje o wykształceniu pracownika, to musi się zwrócić o to z prośbą do Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uczelnia zaś może takie informacje przekazać tylko po uzyskaniu zgody na to absolwenta.

Zawiadomienie do prokuratury ws. podejrzenia fałszowania dyplomów złożył także Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet SWPS z siedzibą w Warszawie.

Murale w Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon. To prawdziwe dzieła sztuki!