Czy można zapłacić mandat za brak ładowarki?
Jak informuje portal WRC.net – zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie w grudniu 2021 roku, kierowca może zostać ukarany mandatem za rozładowany telefon. Nie chodzi jednak o nawigację, a o nowe obowiązki dla tych, którzy podróżują autostradami. Chodzi o system e-TOLL, za pomocą którego opłacamy płatne odcinki na autostradzie A2 Konin-Stryków i A4 Wrocław- Sośnica.
Polecany artykuł:
Opłatę za przejazd realizujemy elektronicznie, przed wjechaniem na autostradę, a kiedy już na niej jesteśmy, to wysyłamy – za pomocą telefonu, swoją bieżącą pozycję. W momencie, kiedy rozładuje nam się smartfon, albo zgubimy zasięg GPS – grozi nam mandat w wysokości 500 złotych. Taki sam, jak za przejazd bez ważnego biletu.
Czy da się uniknąć nieprzyjemności?
System został wdrożony m.in. po to, aby uniknąć kolejek i pozwolić na sprawniejszy przejazd przez bramki. Oprócz zakupu przez aplikację, e-bilet możemy nabyć w sklepie internetowym. Musimy „tylko” wybrać autostradę, datę i godzinę startu, wybrać kategorię pojazdu, początkowy i końcowy węzeł trasy, podać numer i kraj rejestracji pojazdu. Oprócz tego, bilet kupimy w aplikacjach partnerskich e-TOLL i stacjonarnie na prawie 1,5 tysiąca stacji paliw.
Bilety są ważne 48 godzin od daty, jaką zadeklarujemy przy rozpoczęciu przejazdu. Można go kupić z 60-dniowym wyprzedzeniem. Jeśli nie kupimy wjazdówki i unikniemy mandatu, wówczas możemy go kupić do trzech dni od daty przejazdu. Całość jest nieco skomplikowana. Pytanie tylko, czy właśnie o to chodziło.