- Nie jest to transparentna inwestycja i wprowadza bardzo wiele zmian. Od napływu turystów i komercjalizacji, po betonowanie i niszczenie zieleni - mówi jedna z mieszkanek. - Po co w ogóle to Muzeum? Dla małej społeczności żydowskiej? A zapłacimy za tę inwestycję my wszyscy - dodaje kolejna przeciwniczka powstania Miejsca Pamięci.
W najbliższą środę na sesji Rady Miasta odbędzie się głosowanie nad utworzeniem nowej instytucji Muzeum - Miejsce Pamięci KL Plaszow.
- Wraz z mieszkańcami zamierzamy licznie pojawić się na obradach. Chcemy zaapelować by radni wstrzymali się z powołaniem nowej jednostki i wsłuchali się w głosy społeczne pojawiające się od dwóch lat - mówi Jacek Młynarz, radny dzielnicowy z Podgórza.
Zgodnie z listem intencyjnym powstanie Miejsca Pamięci ma kosztować około 50 milionów złotych. Połowa tej kwoty zostanie pokryta z budżetu miasta. Muzeum ma rozpocząć działalność z początkiem przyszłego roku.