Dzięki zapowiedzianym zmianom szpitale powiatowe będą regularnie finansowane, niezależnie od liczby pacjentów. Ci leczą się w wysokospecjalistycznych placówkach, które są przepełnione. Rozwiązanie zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia ma odciążyć między innymi Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu.
- Większość rodziców swoje pierwsze kroki kieruje do szpitali wysokospecjalistycznych - takich jak ten w Prokocimiu, pomijając po drodze szpitale powiatowe. Stąd bierze się problem z wyrobieniem limitów na poziomie szpitali powiatowych. Plan reformy w tej chwili jest taki, żeby już w tym roku wprowadzić ryczałt na poziomie powiatowych szpitali pediatrycznych, czyli wracamy do starego rozwiązania. Szpitale te będą otrzymywać na bieżąco środki w ramach ryczałtu i nie muszą spełniać żadnych norm, osiągać żadnych limitów. Natomiast więcej środków przekazujemy na dodatkową wycenę świadczeń w szpitalach wysokospecjalistycznych, takich jak Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie - tłumaczy Wojciech Andrusiewicz, Rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Zmiany czekają także psychiatrię dziecięcą. Minister Zdrowia Adam Niedzielski podkreśla, że w Polsce powinno powstać więcej centrów opieki środowiskowej. Dzięki temu pacjenci otrzymają pomoc specjalistów w poradniach, co zmniejszy kolejki do psychiatrów w szpitalach.
- Ta reforma polega przede wszystkim na zbudowaniu opieki środowiskowej, czyli przesunięciu tego ciężaru opieki psychicznej ze szpitali na poradnie, gdzie pracują psycholodzy. W nich można bez konieczności odwiedzania szpitala zostać zaopiekowanym i rozwiązać przynajmniej część problemów - dodaje Niedzielski.
Ministerstwo Zdrowia przekazało ponad 9 milionów złotych dla Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu, który pomoże między innymi w walce z COVID-19.
- Te pieniądze pozwolą nam zaspokoić te najważniejsze potrzeby. Będziemy mogli kupić aparaturę, której wcześniej nie mieliśmy. Mam nadzieję, że zmiany odczują nasi specjaliści z endokrynologii oraz z kardiologii. Na pewno część tych funduszy zostanie przesunięta na oddział noworodków. Będziemy mogli wyposażyć szpital w różne monitory, w sprzęt ratujący życie dzieci oraz w nowoczesną karetkę - mówi Wojciech Cyrul, Dyrektor Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Pieniądze zostaną wpłacone na konto placówki w najbliższym tygodniu. Lekarze twierdzą jednak, że zmiany zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia wpłyną na szpital korzystnie, ale na krótko.
- Jedyną szansą na to, aby te szpitale się bilansowały - nie mówimy o przynoszeniu zysku, bo nie o to chodzi, ale żeby się bilansowały, jest zmiana wyceny świadczeń. O to apelujemy już od czterech lat i nie przestaniemy. Jeżeli ma dzieci przybywać w Polsce - zdrowych dzieci, to bez odpowiedniego finansowania, nic w tej kwestii nie zdziałamy - podkreśla Łukasz Klasa, neurochirurg i Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.
Szpital Dziecięcy w Prokocimiu jest zadłużony na kwotę około 22 milionów złotych. To jednak o 15 milionów mniej niż w roku ubiegłym. Możliwe, że zmiany w ramach reformy psychiatrii i pediatrii dziecięcej zaczną obowiązywać już w wakacje.