Nazywani są przez wielu "książętami Podhala". Kim są i czym się zajmują synowie Adama Bachledy-Curusia?
Adam Bachleda-Curuś jest jednym z najbogatszych Polaków. Jego majątek szacowany jest nawet na 850 milionów złotych. Senior rodu prowadzi firmę Bachleda Grupa Inwestycyjna wraz ze swoimi synami Adamem, Andrzejem, Albertem oraz Antonim. Specjalizują się w działalności hotelarskiej - w ich posiadaniu są bowiem m.in. takie obiekty jak Bachleda Hotel Kasprowy czy Bachleda Luxury Hotel. Rodzina Bachledów jest też właścicielem pasażu handlowego na Krupówkach i restauracji "Góralska tradycja".
Najstarszym synem Adama Bachledy-Curusia jest jego imiennik. Ukończył on studia na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Na studiach poznał żonę Małgorzatę, która pochodzi z podwarszawskiej miejscowości. Adam Bachleda-Curuś pracuje na co dzień w firmie ojca - do jego obowiązków należy m.in. prowadzneie hotelu Bachleda Hotel Kasprowy.
Andrzej Bachleda-Curuś również pracuje w rodzinnej firmie. Jego żona, Bernadetta urodziła się w Chicago, gdzie się wychowywała. Mimo tego kobieta dobrze mówi po polsku i zna góralskie tradycje - jej rodzina pochodzi z Podhala. Andrzej, podobnie jak żona, skończył studia na Harvardzie. Para przeprowadziła się do Polski w 2007 roku.
Albert Bachleda-Curuś w 2011 roku poślubił żonę Monikę. Adam Bachleda-Curuś swego czasu powiedział o swoim synu, że jest "największym wojownikiem".
Albert to największy wojownik, także z racji warunków fizycznych. Absolutnie ma charakter zwycięzcy. Równocześnie jest bardzo spokojny i nigdy nie zaczyna pierwszy - opowiadał Adam Bachleda-Curuś w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Antoni to najmłodszy syn Adama Bachledy-Curusia. "Najzdolniejszy ze wszystkich"
Antoni Bachleda-Curuś jest z kolei najmłodszym z braci - ma dopiero 19 lat. Mimo tego mówi się o nim, że "jest najzdolniejszy ze wszystkich braci". Antoni ma wyróżniać się spośród rodzeństwa szybkością w myśleniu i działaniu.
