Myślenice zaprezentowały nowe logo. Wzbudza kontrowersje
Nowe logo Myślenic zaprezentowano w środę, 16 kwietnia. Zwycięski projekt wyłoniono spośród ponad 120 nadesłanych prac, a jego autorem jest grafik ze Śląska Remigiusz Idzik. Prezentacja znaku odbyła się o godz. 11:00 w budynku magistratu. Jak podkreśla sam urząd, prezentacji towarzyszyły duże emocje, a komisja konkursowa przez kilka tygodni pracowała w pełnej dyskrecji. W jej składzie zasiadło siedem osób, a decyzja o wyborze zwycięskiego projektu zapadła „przy aprobacie wszystkich członków jury”. Nowe logo Myślenic oparto na literze „M”, którą wpisano w kształt herbu miasta. Znak wzbogacono o gotyckie iglice nawiązujące do charakterystycznego kształtu wieży kościoła przy myślenickim rynku.
Cała kompozycja opiera się na literze „M”. Udało się ją wkomponować nie tylko w otoczenie najbardziej charakterystycznego obiektu Myślenic, ale też zamknąć w formie herbu. Tym znakiem chciałem przekazać, że to forma identyfikacji całego dziedzictwa i historii, jakie przez lata budowały miasto i gmina Myślenice. To coś, z czego mieszkańcy mogą być dumni – bo ten symbol łączy nowoczesność z szacunkiem dla tradycji – mówi w rozmowie z miejskim portalem Remigiusz Idzik, autor zwycięskiego projektu.

i
Miasto ma zamiar szczegółowo opracować księgę znaku i system identyfikacji wizualnej, tj. zestawu zasad poprawnego używania znaku. Ma on być spójny i rozpoznawalny. Zdaniem władz zmiana logo to nie tylko kwestia estetyki, ale także decyzja strategiczna. Dotychczasowe logo określano jako „przestarzałe” i trudne do zastosowania. Zdjęcie "starego" logo Myślenic zamieszczamy poniżej.

i
Zyskaliśmy znak, który łączy w sobie tradycję i nowoczesność. To symbol, który będzie towarzyszył miastu przez długie lata. Jestem przekonany, że stanie się ważnym elementem naszej wspólnej tożsamości. Dziękuję też wszystkim autorom projektów, które trafiły do nas w ramach konkursu na nowe logo. Zainteresowanie przekroczyło nasze oczekiwania, a komisja miała twardy orzech do zgryźienia, wybierając zwycięską pracę – powiedział burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka.

Nowe logo nie przypadło do gustu części mieszkańców. Większość reakcji pod miejskim postem w mediach społecznościowych jest raczej negatywna. Zmianę wizualną obszernie skomentowała jedna z internautek.
Z perspektywy marketingowca mogę powiedzieć, że to spora wpadka. Doceniam próbę unowocześnienia wizerunku miasta, w końcu powinniśmy iść z duchem czasu, ale z marketingowego punktu widzenia zaprezentowane logo niestety nie spełnia swojej roli. Jest zupełnie nieczytelne, bez kontekstu – przeciętny odbiorca nie ma szans odczytać, że chodzi o Myślenice. Brakuje jakichkolwiek odniesień do tożsamości miasta, jego historii, charakterystycznych miejsc, czy symboli. Owszem, jest kościół, jednak praktycznie w co drugim mieście znajdziemy podobną kształtem budowlę. Zamiast budować emocjonalną więź z mieszkańcami i turystami, zaserwowano nam nijaki znak, który równie dobrze mógłby reprezentować agencję kreatywną albo startup z Warszawy. Nowoczesność jest okej, ale nie kosztem lokalnej tożsamości. Szkoda, bo potencjał był duży, a finalny efekt sprawia wrażenie nieco oderwanego od tożsamości miejsca – napisała.
W komentarzach pod postem część internautów zastanawiała się, dlaczego nowego znaku wizualnego nie wybrali sami mieszkańcy, a komisja konkursowa.
Ehh, takie to znowu minimalistyczne, bez kolorów, mnie swoim wyglądem nie przekonuje, gdybym nie znał Myślenic nie widział bym o co w tym logo chodzi, gdyby dane też było zobaczyć prace pozostałych osób, możliwość porównania. Ale i tak uważam że stare logo przyciągało uwagę i miało coś w sobie – czytamy w innym komentarzu.
Dlaczego wybór logo nie jest decyzją mieszkańców? – pyta inna z internautek.