Nadal bez wielkiego koncertu, ale pewne rzeczy wracają. Koniec stycznia to czas jubileuszowego, trzydziestego finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przygotowania w krakowskim sztabie idą pełną parą. Jego szef Piotr Błoński zapowiada finał podzielony na różne wydarzenia w różnych miejscach.
Wraca MotoOrkiestra, która zaryczy silnikami bardzo mocno. Wraca także Bieg Wielkich Serc, czyli wydarzenie także mocno plenerowe. Psy, które cudownie kwestują co roku na Rynku Głównym. One ściągają mnóstwo fantastycznej energii, którą dają i przekazują dalej - mówi.
Ponownie w tym roku światełko do nieba wyślą krakowskie instytucje i firmy, które zaświecą swoje budynki na czerwono. Krakowskie aukcje WOŚP, które działają od początku grudnia cieszą się dużym zainteresowaniem.
Dla przykładu obraz naszego Krakowianina Andrzeja Mleczki, który osiągnął już w tym momencie siedemnaście tysięcy dwieście złotych. Fantastyczny odzew krakowskich hoteli, które zapraszają gości w zamian oczywiście za wylicytowaną aukcję, to jest wiele tysięcy złotych - mówi Piotr Błoński.
Podczas ubiegłorocznego finału udało się zebrać w sumie ponad 210 milionów złotych. O 20 milionów więcej niż rok wcześniej, co stanowi jak dotąd rekord wszystkich finałów w historii Wielkiej Orkiestry. Zgromadzone środki pozwoliły na zakup urządzeń dla oddziałów dziecięcej laryngologii i diagnostyki głowy, między innymi zestawów endoskopów laryngologicznych, egzoskopów i laserów diodowych.
Tegoroczny finał finałów odbędzie się 30 stycznia.