Kraków. Naga kobieta terroryzuje mieszkańców miasta
O 33-letniej Monice zrobiło się głośno kilka miesięcy temu. Zaczęło się od afery z paczkomatem, pod którym w stroju Ewy urządziła sobie sesję zdjęciową. Naga kobieta nic nie robiła sobie z przechodniów, ani nadjeżdżających samochodów. Sprawa stała się tak głośna, że w tej sprawie głos zabrał nawet InPost. Do kolejnego głośnego incydentu z jej udziałem doszło pod koniec maja. Wówczas w Krakowie odbywała się defilada z okazji Święta Wojsk Specjalnych. Wtedy także 33-latka pojawiła się nago przed mundurowymi, wywołując niemały skandal.
Kraków. Naga kobieta regularnie spaceruje po ulicach Nowej Huty
Według najnowszych doniesień panią Monikę, paradującą nago, można coraz częściej spotkać w Krakowie, w szczególności na ulicach Nowej Huty. Mieszkańcy i mieszkanki skarżą się, że 33-latka paraduje nago po nago po os. Albertyńskim. Ma wchodzić do warzywniaków i spacerować po parku, nic nie robiąc sobie z obecności innych osób. Nowohucianie są bezradni wobec jej wybryków.
— W zeszły piątek biegała golusieńka, ubranie miała w ręce, zaczepiała panów. Mojego klienta też. Gdy przechodziła koło niego, dała mu swoje ubranie. Zaskoczony powiedział, żeby się ubrała, a ona na to, że to stare ciuchy i poszła dalej — powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" sprzedawczyni z osiedlowego warzywniaka, gdzie kobieta ma się regularnie pojawiać co kilka dni. — Tu ludzie się już trochę przyzwyczaili, ale gdy idą matki z dziećmi, a ona jak Bóg ją stworzył, to się burzą — dodała.
Kraków. Policja bada sprawę ekshibicjonistki z Nowej Huty
O szczegóły tej sprawy zapytaliśmy komendę miejską policji w Krakowie. Oficer prasowy podkom. Piotr Szpiech przekazał nam, że w tej sprawie dokonano pięć zgłoszeń i prowadzone są w komisariatach czynności pod kątem wykroczenia z art. 140 Kodeksu wykroczeń. Jedno z postępowań zostało wszczęte na podstawie doniesień medialnych i dotyczy obnażania się w centrum miasta przed defilującymi żołnierzami. Ta sprawa zakończyła się skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie sprawczyni wykroczenia. Jak dodał podkom. Szpiech służby poinformowały Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej o niepokojących zachowaniach kobiety, które mogą być wynikiem jej stanu zdrowia. Policji zależy na tym, aby udzielić kobiecie odpowiedniej pomocy, jeśli zachodzi taka potrzeba.
— Otrzymaliśmy pięć zgłoszeń dotyczących kobiety publicznie obnażającej się w różnych częściach Krakowa. Podczas jednej z interwencji policjanci okryli rozebraną kobietę kocem ratunkowym, a następnie zostało powiadomione pogotowie ratunkowe, które przetransportowało kobietę do szpitala na konsultację medyczną. Podczas przesłuchania kobieta odmówiła składania wyjaśnień. W innym postępowaniu wystosowano wezwanie do stawiennictwa w komisariacie, jednak kobieta nie stawiła się w wyznaczonym terminie. Pozostałe czynności są w toku. Czynów tych dopuszcza się ta sama osoba, a jej dane personalne są ustalone. Według informacji uzyskanych z policyjnego systemu wynika, że kobieta za podobne wykroczenia nie była do tej pory karana — przekazał nam podkom. Piotr Szpiech. — Nie posiadamy informacji o tym by była ona agresywna wobec innych osób, natomiast podczas interwencji nie chciała zastosować się do poleceń policjantów — dodał rzecznik krakowskiej policji.