Jak poinformowała policja, mieszkaniec Nowego Sącza pilnie musiał dotrzeć w czwartek wieczorem do szpitala w Krakowie na przeszczep nerki. Odebrał bowiem długo oczekiwany telefon ze szpitala, że w Krakowie czeka na niego nerka do przeszczepu.
W podróż do Krakowa mieszkaniec Nowego Sącza wybrał się samochodem, którym kierował jego ojciec. Na drodze krajowej nr 75, wiodącej przez powiat brzeski, napotkali jednak na duże natężenie aut i utrudnienia w ruchu.
Mężczyźni zadzwonili w tej sytuacji na numer alarmowy z prośbą o pomoc. Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku podjął po tym telefonie decyzję o skierowaniu patrolu, by ułatwić im przejazd. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego brzeskiej komendy szybko zlokalizowali ich na trasie i płynnie pilotowali mercedesa w kierunku autostrady A4. Dyżurny w tym czasie skoordynował także patrole z innych jednostek, które miały pilotować mercedesa aż do samego Krakowa – relacjonuje młodszy inspektor Sebastian Gleń.
Na domiar złego mężczyznom na trasie popsuło się auto. Szczęśliwie drugą część podróży odbyli w radiowozie policjantów brzeskiej drogówki, którzy przywieźli ich na miejsce.
- W piątek z samego rana do Komendanta Powiatowego Policji w Brzesku zadzwonił ojciec mężczyzny, który przekazał wyrazy wdzięczności i uznania dla policjantów – powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń.