W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ogłosił decyzję o zamknięciu szkół w związku z koronawirusem. Jednak, jak zaznaczył, to nie jest czas wolny dla uczniów. Dlatego szkoły starają się zapewnić dzieciakom możliwość ciągłej nauki. Przesyłają zadania za pomocą dzienników elektronicznych lub przygotowują materiały na platformach e-learningowych. Niektóre placówki postanowiły również prowadzić lekcje przez internet.
Polecany artykuł:
Dzisiaj miałam już lekcję polskiego, anielskiego i fizyki, więc lecimy zgodnie z planem. Takie lekcje wyglądają w ten sposób, że nauczyciel podsyła nam link, z którym następnie się łączymy no i normalnie widzimy nauczyciela przez kamerkę. Możemy też mówić do niego, bo wszystko słychać. Lekcja trwa czterdzieści minut. Tutaj nie żadnych ocen, a zajęcia też nie są obowiązkowe, bierze w nich udział tylko ten, kto chce – mówi Kornelia Hojnor, uczennica VIII Prywatnego Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
Dla uczniów przerwa w chodzeniu do szkoły ma się planowo zakończyć 25 marca. Jednak nie wiadomo, czy ten czas nie będzie jeszcze wydłużony.
Polecany artykuł: