Zakopane coraz popularniejsze wśród turystów z krajów arabskich
Branża turystyczna pod Giewontem spodziewa się w przyszłym roku kolejnego wzrostu liczby gości z Półwyspu Arabskiego. Według obecnych prognoz będzie ich więcej o około pięć proc. Jest to spowodowane zwiększającą się liczbą połączeń lotniczych z Półwyspu Arabskiego do Krakowa. Co więcej, przewoźnicy deklarują, że loty połączenia będą odbywać się już nie tylko w sezonie letnim, ale także zimą. To sprawi, że Arabowie w Zakopanem będą widoczni przez cały rok. Ostatnio w regionie zostało zorganizowane spotkanie z tour operatorami, czyli osobami organizującymi wycieczki. Wśród nich byli obecni także przedstawiciele krajów arabskich.
— Cały Półwysep Arabski to jest mnóstwo klientów, którzy do nas jeżdżą. Jesteśmy dla nich miastem wyjątkowo atrakcyjnym. Cieszę się, że mogliśmy zorganizować to spotkanie z tour operatorami, którzy byli z 25 krajów, w tym również z krajów arabskich — powiedział nam Łukasz Filipowicz, burmistrz miasta Zakopane.
Arabowie w Zakopanem będą robić biznes? Tego chce branża turystyczna
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z nami nie ukrywał, że Arabowie w Zakopanem są bardzo pożądani, a oferta miasta znacznie wykracza poza ramy turystyczne. Jego zdaniem Podhale to idealnie miejsce do prowadzenia biznesu — cała infrastruktura turystyczna jest gotowa na przyjmowanie dużej liczny konferencyjnych gości, a osoby pracujące w tym sektorze mówią biegle po angielsku. Dzięki temu całe Podhale mogłoby wiele zyskać. Po konferencji z tour operatorami eksperci są pozytywnie nastawienie. Przyznają, że sami Arabowie do tej pory nie rozważali Zakopanego w ten sposób, jednak Karol Wagner uważa, że to wkrótce może się zmienić.
— Mamy obiekty, 350 pokoi. Mamy obiekty o standardzie wyższej niż pięć gwiazdki. Poza tym mamy liczne obiekty konferencyjne z wielkimi salami. Do tego mamy regularny i najwyższej jakości serwis, a do tego jesteśmy w pełni anglojęzyczni. Mamy także gazdów i przewodników tatrzańskich, którzy urodzili się w Chicago. Kiedy goście z krajów arabskich się o tym dowiedzieli, byli bardzo zaskoczeni. Do tej pory nie rozważali destynacji zakopiańskiej w tym kontekście, ale ziarenko zostało zasiane i teraz wystarczy podlewać — powiedział nam Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.