- Pragniemy uświadomić mieszkańców, jak i nadal licznie odwiedzających nas turystów, że tak naprawdę wchodząc na jakikolwiek teren zielony przebywają na posiadłości zwierząt. Nikt z nas nie chciałby, żeby goście naśmiecili nam w domu, zwierzęta również sobie tego nie życzą - mówi Tomasz Pasierbek, dyrektor Babiogórskiego Parku Narodowego.
Tylko na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego turyści tygodniowo zostawiają około 1400 litrów śmieci. Ryś, wydra i wiewiórka, czyli ambasadorzy akcji, żyją w różnych środowiskach, ale wszystkich ich łączy problem pozostawionych przez ludzi zanieczyszczeń.
- W sześciu parkach narodowych, w jedenastu parkach krajobrazowych oraz w licznych nadleśnictwach znajdą się plakaty wraz z odezwą naszych ambasadorów, aby nie zaśmiecać domu zwierząt, tak abyśmy wszyscy czuli się współodpowiedzialni - mówi wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Lasy Państwowe rocznie płacą 20 milionów złotych za sprzątanie śmieci porzuconych nielegalnie na ich terenie.