Nowa polityka retencji uchroni Kraków przed suszą? Od pierwszego czerwca gmina rusza z naborem wniosków o dofinansowanie domowych systemów zbierania wody opadowej. Wkład własny to dwadzieścia procent kosztów, maksymalna dotacja to dwanaście tysięcy złotych. Jak mówi współtwórca programu, miejski radny Łukasz Maślona, warto skorzystać, bo negatywne skutki suszy nas nie ominą.
Polecany artykuł:
Mowa tu o zbiornikach w postaci jakichś podziemnych instalacji czy też zwykłych beczek na wodę, ale też bardziej skomplikowanych instalacji jak niecki czy ogrody deszczowe - mówi.
Wojnę suszy wypowiada też Zarząd Zieleni Miejskiej. Dyrektor jednostki Piotr Kempf chce przebudować Plac Kossaka w taki sposób, żeby nawadniał okoliczne grunty.
Pomysł z Rotterdamu, gdzie specjalnie zaprojektowany plac zamienia się po okresie deszczu w zbiornik wodny. Ta woda powoli, w ciągu 36 godzin, odsącza się do wód gruntowych, co powoduje, że poziom wód gruntowych nie waha się tak bardzo jak w obecnym okresie u nas - mówi.
Polecany artykuł:
Zbiornik retencyjny w Rotterdamie ma całkowitą pojemność prawie 2 milionów litrów.
O dotację w ramach programu mikroretencji będą mogły się starać osoby fizyczne, osoby prawne, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Wzory wniosków o dotację w ramach programu retencyjnego będzie można znaleźć od czerwca w Biuletynie Informacji Publicznej.