Wypadek z udziałem syna Sylwii Peretti. Nowe informacje z prokuratury?
Jedyny świadek chwil tuż przed tragedią - mężczyzna przechodzący przez jezdnię w niedozwolonym miejscu - został zidentyfikowany przez służby. Okazuje się, że to obywatel kraju spoza Unii Europejskiej, niemieszkający na terenie Polski. Szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prokurator Rafał Babiński poinformował niedawno, że mężczyzna ma zostać przesłuchany w charakterze świadka w swoim kraju przez organy tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. We wtorek, 12 września miały wyjść na jaw nowe informacje. "Fakt" donosi, że Mariusz Boroń z Prokuratury Okręgowej w Krakowie zapowiedział, że ustalono już termin i uzyskano zgodę na przesłuchanie w/w osoby. Nie uzyskano w toku śledztwa wszystkich opinii biegłych. Aby potwierdzić te informacje, wystosowaliśmy mailowe zapytanie do krakowskiej prokuratury.
- Prokuratura Okręgowa w Krakowie nie dysponuje informacją gdzie i kiedy będzie przesłuchiwany świadek zdarzenia ws. wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie. Brak jest dodatkowych wyników badań stanu technicznego pojazdu. Prokuratura Okręgowa w Krakowie nie udziela informacji, jakie dalsze działania będą podejmowane w powyższej sprawie - taką odpowiedź dostaliśmy od prokuratury.
Wypadek przy moście Dębnickim w Krakowie. Co już ustalili śledczy?
Zgodnie z opinią biegłego powołanego do zbadania stanu technicznego pojazdu, w samochodzie biorącym udział w wypadku nie stwierdzono obecności tzw. klatki zabezpieczającej jak również tylnej kanapy pasażerskiej, takie informacje przekazała nam Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Przypomnijmy, że 15 lipca Patryk P., kierujący żółtym Renault Megane RS jadący w Krakowie Aleją Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, stracił nagle panowanie nad pojazdem. Potrącił słupki zawężające jezdnię, przejechał przez skrzyżowanie w lewą stronę uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego. Następnie zjechał, dachując, po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych. Na miejscu szybko zjawiły się służby. Strażacy wyciągali poszkodowanych z pojazdu, pogotowie reanimowało ich. Niestety czwórka mężczyzn, która znajdowała się w samochodzie, zmarła. To mieszkańcy powiatu wielickiego w wieku 20 do 24 lat. Jak podała prokuratura, kierowca, Patryk P., miał 2,3 promila alkoholu we krwi oraz 2,6 promila w moczu. Autorzy youbowego kanału "Bitwy Drogowe" pracujący na sprzęcie pomiarowym charakteryzującym się wysoką precyzją rejestracji danych, przeprowadzili również analizę i rekonstrukcję wypadku. Szacują, że prędkość tuż przed uderzeniem w mur wynosiła nie mniej niż 120 km/h, natomiast bezpośrednio przed lotem auta, przed opuszczeniem drogi - w granicach 90 - 100 km/h. Przypomnijmy, że dopuszczalna prędkość wynosiła tam 40 km/h.