Nowy sposób do kontrolowania strefy płatnego parkowania

Nowoczesne samochody kontrolujące strefę płatnego parkowania w Krakowie na ulicę miasta miały wyjechać już kilka lat temu. Taki plan miała Miejska Infrastruktura, która zajmowała się SPP w Krakowie. Wtedy nie wyszło, dlatego teraz urzędnicy wracają do pomysłu. Przyglądają się jak to działa w Warszawie, bo tam od 7 stycznia na stałe pracują dwa takie urządzenia.

W tej sprawie zgłosiły się już trzy firmy: z Warszawy, Wrocławia i Czech. Wszystkie pokazują systemy i mówią na czym mogą polegać. Myślimy bardzo poważnie o tym, żeby w przyszłości, może nawet w przyszłym roku kupić takie urządzenie, które będzie uzupełnieniem kontroli w strefie płatnego parkowania - mówi Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Jest to mobilny system pomiarowy, który zainstalowany jest na samochodzie. Działa na zasadzie automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych.

Zadaniem systemu jest sfotografowanie pojazdów, które parkują w strefie płatnego parkowania i rozpoznanie ich tablic rejestracyjnych. Później te dane trafiają do systemu i są weryfikowane. Sprawdza się czy dana osoba opłaciła postój w strefie - mówi Patrycja Szlempo z firmy Smart Factor.

Producenci zapewniają, że koszty takiego sprzętu zwracają się w ciągu roku. Jeden samochód kosztuje ponad 100 tysięcy euro. Tego typu urządzenie w ciągu dnia jest w stanie sprawdzić kilka tysięcy samochodów - mówi Michał Pyclik .

Na przykładzie Warszawy, widać, że to dobre rozwiązanie. Sama świadomość mieszkańców, że taki system został wprowadzony, podniosła zaangażowanie w sumienne opłacanie strefy - mówi Patrycja Szlempo.