Choć obiekty noclegowe mogą już być otwarte, to jak podkreślają hotelarze najbliższe dni będą stały pod znakiem dostosowania się do zmian.
- Przygotowujemy się pod względem higieny, musimy wprowadzić ozonowanie pokojów, detergenty różnego rodzaju, no i dezynfekcje. Pokoje będą też wietrzone, ale sprzątanie będzie się odbywało na życzenie klienta. Pracownik oczywiście będzie wyposażony w odpowiedni fartuch, maskę, czy przyłbice - mówią krakowscy przedstawiciele branży hotelarskiej.
Właściciele obiektów noclegowych spodziewają się pierwszych gości w połowie maja. Hotelarze przyznają, że pierwsze telefony i zapytania już się pojawiły, ale rządowe wytyczne są odpychające dla części klientów. Największym dyskomfortem na jaki skarżą się przyszli goście jest zakaz korzystania z restauracji hotelowej, w tym z popularnych bufetów szwedzkich.