Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. "Nie ma wolności bez solidarności"
O godzinie 20.00, w przeddzień rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, prezydent Andrzej Duda wygłosił specjalne orędzie. Nawoływał w nim do solidarności wszystkich krajów europejskich i do dalszej pomocy Ukrainie. Wspominał też swoje spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim rok temu, 23 lutego.
- Konsekwencje wojny dotykają wielu ludzi na świecie, ale to naród ukraiński płaci za wolność najwyższą cenę; z Polski, z kraju Solidarności płynie apel do całego świata: bądźcie solidarni z Ukrainą - powiedział Andrzej Duda.
Dodał, że Putin rozpętując wojnę na Ukrainie chciał odbudować rosyjskie imperium, podzielić świat, ale ponosi porażkę.
- Dziś po roku wojny wiemy, że im się to nie udało, że Rosja nie podbiła Ukrainy. Zachodni świat jest zjednoczony. Rola NATO wzrosła. A do Sojuszu przystępują kolejne państwa. Europa nareszcie kończy z uzależnieniem od rosyjskiej ropy i gazu - powiedział.
Dodał, że Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy, zarówno tej wojskowej, jak i humanitarnej i właśnie dlatego jest celem zorganizowanej, cynicznej rosyjskiej propagandy i dezinformacji.
- Nie ma powrotu do tego, co było przed 24 lutego. Nie ma powrotu do business as usual z Rosją. Żeby zapanował trwały pokój Ukraina musi zwyciężyć. A żeby miała na to szanse potrzebna jest jedność całego wolnego świata. Dlatego przez ostatni rok podczas spotkań ze światowymi przywódcami zabiegałem o wsparcie dla walczącej Ukrainy, które jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu - zaznaczył Andrzej Duda.
Podkreślił także, że historyczna wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Warszawie pokazuje, jak ważny jest sojusz polsko-amerykański. "Zgadzam się z prezydentem Bidenem - Polska potrzebuje Ameryki, a Ameryka potrzebuje Polski" - powiedział prezydent.