L&M, Chesterfield i Marlboro - tych papierosów już nie kupimy. Padła konkretna zapowiedź
Philip Morris, najsłynniejszy producent wyrobów tytoniowych otworzył pierwszą fabryki w Nowym Jorku 121 lat temu. Teraz firma zapowiedziała zmierzch produkcji tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Ze sklepów mają zniknąć papierosy produkowane przez Philipa Morrisa, czyli właśnie Marlboro, L&M i Chesterfield. Kiedy to się stanie? Tak szybko, jak to możliwe (...). Do 2025 roku chcemy przekonać ponad 40 milionów palaczy na całym świecie do niskoemisyjnych alternatyw, zapowiedział Markus Essing, szef firmy Philip Morris w Niemczech w wywiadzie dla gazety Bild, co cytuje portalspozywczy.pl. Oznacza to, że fani tradycyjnego "dymka" powinni zacząć przyzwyczajać się do myśli, że czas pożegnać się z nałogiem.
"Miejsce papierosów jest w muzeum"
To z kolei słowa, które przed paroma miesiącami powiedział Jacek Olczak, Prezes Philip Morris International. To kolejny dowód na to, że rynek naprawdę zamierza zrezygnować z produkcji tradycyjnych papierosów. Wszystko dlatego, że dziś mamy już pewność, że palenie ma zgubny wpływ na nasze zdrowie. To jednak nie wszystko. Wyroby tytoniowe nie służą także środowisku. Aktywiści ekologiczni alarmują, że dym z papierosów aż dziesięć razy bardziej zanieczyszcza powietrze niż spaliny z silników samochodowych. Dym tytoniowy zawiera ponad 4000 związków chemicznych, w tym ponad 40 znanych czynników rakotwórczych oraz szereg środków toksycznych.