Plac ładny tylko trochę mało zieleni. Tak mieszkańcy oceniają zrewitalizowany Plac Świętego ducha przy ulicy Szpitalnej. Wcześniej to miejsce było parkingiem, teraz są tam ławki z widokiem na Teatr Juliusza Słowackiego, krzewy, róże i jeden dąb. Miasto postawiło też siedem zegarów co ma nawiązywać do dawnej funkcji placu jako dworca autobusowego. Krakowianie przyznają, że czegoś tu brakuje.
Podoba mi się, ale troszkę więcej myślałam, że będzie zielonego. Jakieś takie krzewy troszkę wyższe takie, żeby potem były kolorowe. Róże przekwitną i będzie szaro - mówi jedna mieszkanka - więcej drzew! W każdej tej takiej rabatce kwiatowej powinno być posadzone jedno drzewo - dodaje inna.
Zarząd Zieleni Miejskiej przyznaje, że drzew mogło być więcej, ale zdecydowano się nie zasłaniać osi widokowych na Teatr Słowackiego czy Kościół Świętego Krzyża. Poza tym Dyrektor ZZM Piotr Kempf przypomina, że plac jest jednocześnie cmentarzem.
Uzgodnienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków były takie, że staramy się nie ruszać tej historii, staramy się cmentarza dla podrzutków nie oczyszczać ze szczątków, w związku z czym drzewo tylko i wyłącznie w jednym miejscu. I tak natrafiliśmy na te szczątki podczas sadzenia drzewa - tłumaczy Dyrektor Kempf.
Rewitalizacja placu trwała ponad pół roku. Kosztowała miasto 2,5 miliona złotych.