W pogodzie próżno szukać, póki co jakieś stabilizacji. Nad Polskę nadciąga kolejny front, który przyniesie niebezpieczne burze. Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w czwartek, 5 maja wyładowań możemy spodziewać się głównie w południowo-zachodniej części kraju. Towarzyszyć im będą opady deszczu, w niektórych miejscach nawet do 20-25 mm. Silnie też powieje. Możemy spodziewać się wiatru do 60-70 km/h oraz drobnego gradu. Burze będą przemieszczać się z zachodu na wschód.
To jednak nie wszystko. W górach mogą pojawić się opady deszczu ze śniegiem, a nawet samego śniegu. Przypomnijmy, że jeszcze w majówkę na Kasprowym Wierchu leżało 160 cm śniegu. Turyści wybierający się na wycieczki w góry powinni zachować ostrożność i sprawdzać prognozy. Przebywanie na zboczach, szczególnie w okresie burz, jest bardzo niebezpieczne.
Dodatkowo na północy i północnym wschodzie wciąż można spodziewać się przymrozków. Na termometrach zobaczymy do minus 3 stopni na wysokości 2 metrów i minus 5 stopni przy gruncie.