Pogrzeb Patryka P., kierowcy renault, który zginął w Krakowie. Wylano morze łez. Miał tylko 24 lata

i

Autor: ART SERVICE

wiadomości

Pogrzeb Patryka P. Na cmentarzu pojawili się ochroniarze. Poruszające sceny podczas uroczystości

2023-07-22 14:35

W piątek, 21 lipca na cmentarzu Grębałów w Krakowie odbył się pogrzeb Patryka P. To on prowadził żółte renault, które w poprzedni weekend rozbiło się przy moście Dębnickim w Krakowie. 24-latek był synem znanej bizneswoman Sylwii Peretti. Podczas uroczystości na cmentarzu pojawili się ochroniarze.

Pogrzeb Patryka P., syna Sylwii Peretti. Wraz z trzema kolegami zginął w Krakowie

Pogrzeb Patryka P. odbył się w piątek, 21 lipca na cmentarzu Grębałów w Krakowie. Wcześniej pochowano trzy pozostałe ofiary wypadku. W środę, 19 lipca odbyło się ostatnie pożegnanie dwóch kuzynów - Aleksandra (23 l.) i Michała (24 l.). Dzień później pochowano najmłodszą ofiarę wypadku - Marcina.

Pogrzeb Patryka P. rozpoczął się o godzinie 9.40. Jak podał "Super Express", przy wejściu do kaplicy stało "dwóch rosłych, ubranych na czarno mężczyzn". Tuż przed rozpoczęciem uroczystości na miejscu pojawiła się matka ofiary - Sylwia Peretti. W uroczystości wzięła udział nie tylko najbliższa rodzina, ale także znajomi i przyjaciele, którzy chcieli towarzyszyć zmarłemu w jego ostatniej drodze.

Jak zaznaczył "SE" w swojej relacji podczas uroczystości na cmentarzu doszło do poruszających scen. Matka Patryka P., przytuliła urnę swojego jedynego syna. Następnie ją ucałowała. Podobnie zachowali się inni członkowie rodziny. Po ostatnich słowach księdza, urna została złożona do grobowca.

Czytaj także:

Pogrzeb 20-letniego Marcina, ofiary wypadku przy moście Dębnickim. Ksiądz wygłosił wzruszające kazanie i zaapelował do młodych

Dwaj kuzyni - Aleksander i Michał zginęli przy moście Dębnickim w Krakowie. W środę odbyło się ich pożegnanie

Tragedia przy moście Dębnickim. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura

Przypomnijmy, w poprzedni weekend doszło do tragedii przy moście Dębnickim w Krakowie. Kierowca rozpędzonego żółtego renault stracił panowanie nad kierownicą. Przejechał przez środek skrzyżowania, uderzył w sygnalizator, latarnię miejską, a następnie dachował po schodach i uderzył w betonowy mur. Wszystkie osoby, które znajdowały się w pojeździe, zginęły na miejscu, w tym syn znanej bizneswoman Sylwii Peretti.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura. Wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że powodem śmierci były rozległe obrażenia ciał. Poszukiwany jest też najważniejszy świadek zdarzenia - pieszy, który w momencie wypadku przechodził w niedozwolonym miejscu. W rozmowie z naszą redaktorką prokuratura potwierdziła, że kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu.

Mogę potwierdzić nietrzeźwość kierującego oraz fakt, że jedna z czterech osób była trzeźwa. Faktem jest także, że kierowca miał 2,3 promila alkoholu we krwi i 2,6 promila w moczu - powiedział nam Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Znicze przy moście Dębnickim w Krakowie. Tak wygląda miejsce śmiertelnego wypadku z udziałem czterech młodych mężczyzn