Pomimo tego, że pandemia koronawirusa w Polsce jest już obecna ponad trzy miesiące, to wciąż notujemy wysoką liczbę nowych zakażonych. Tylko w miniony poniedziałek (23 czerwca) potwierdzono 296 przypadków. Zmarły też kolejne osoby.
Niestety wydaje się, że wiele osób zapomniało już, że zagrożenie COVID-19 wciąż jest realne. W sklepach czy w komunikacji miejskiej widuje się coraz więcej osób, które nie zakrywają ust i nosa. Apel w sprawie noszenia maseczek oraz niewpuszczania klientów do sklepów, którzy tego nie robią, wystosował wczoraj Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia: Bez maseczki nie wejdziesz do sklepu? Ministerstwo Zdrowia apeluje do właścicieli lokalów
Co z komunikacją miejską? Sprawy w swoje ręce postanowiło wziąć Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie. Wraz z policją inspektorzy ruchu będą kontrolować, czy pasażerowie zakrywają usta i nos. Komunikat w tej sprawie płynie też już z głośników w pojazdach. Przypomnijmy, że maseczki wciąż są obowiązkowe w przestrzeni zamkniętej.
Jak czytamy na stronie Urzędu Miasta Krakowa, tylko w czasie jednego dnia akcji, 22 czerwca, w godz. od 8 do 16 skontrolowano w sumie 10 linii (nr 3, 8, 9, 13, 14, 19, 20, 24, 49, 50) i pouczono 63 osoby, które nie posiadały maseczek. Akcja potrwa dwa tygodnie.