Ponad trzydzieści pięć tysięcy - tyle noclegów od 2015 roku do teraz udzielił Dom Ronalda McDonalda rodzinom czekającym na chore dzieci. To miejsce, w którym mogą zatrzymać się bliscy małych pacjentów z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Często przebywają tam tak długo, że staje się ich prawdziwym domem, mówi Katarzyna Kędracka, jego menadżerka.
Najdłuższy pobyt w Domu trwał 382 dni. To jest ponad rok. A patrząc na nasze statystyki jest mnóstwo takich pobytów długoterminowych, kilkumiesięcznych - powyżej stu, powyżej dwustu dni. Jest to, oczywiście, związane ze specyfiką leczenia onkologicznego maluszków.
Rodzice mieszkający w Domu są wdzięczni za to wsparcie.
Jesteśmy bardzo wszystkim wdzięczni, że możemy tutaj być. Może być ze mną mój mąż, który aktualnie przebywa z moją córką w szpitalu, ale i nasz Michałek oraz ciocia, która się nim zajmuje, więc to miejsce jest dla nas... No, po prostu czymś takim, gdzie możemy wypocząć, wykąpać się, zjeść coś ciepłego. Jest bardzo rodzinnie.
Kilka innych statystyk z działalności Domu Ronalda McDonalda:
- 566 rodzin, które skorzystało z Domu w latach 2015-2022,
- najwięcej razy wracała do Domu rodzina Ani – aż 29,
- Dom udzielił 35 150 noclegów rodzinnych,
- noclegów wszystkich członków rodzin było aż 57 038.
W tym momencie w Domu Ronalda McDonalda jest osiemnaście rodzin, które czekają na dobre wieści w sprawie swoich pociech.