Portret króla Karola został przerobiony przez aktywistów. Szokująca akcja!

Aktywiści przerobili portret króla Karola. Wszystko z powodu zwierząt

We wtorek, 11 czerwca grupa aktywistów walcząca o prawa zwierząt weszła do Philipp Mould Gallery i przerobiła portret z podobizną króla Karola. Pierwotna wersja dzieła przedstawiała monarchę przykrytego czerwienią. Aktywiści dokonali aktu wandalizmu i całkowicie przerobili portret. Wizerunek monarchy zastąpiła postać ze znanej kreskówki.

Aktywiści postanowili przykleić na portret z wizerunkiem króla Karola postać z brytyjskiej kreskówki "Wallace i Gromit" wraz z napisem "Żadnego sera Gromit, spójrz na całe to okrucieństwo na farmach RSCPA". Cały akt wandalizmu w wykonaniu aktywistów miał na celu zwrócenie uwagi na raport Animal Rising, kwestionujący standardy dobrostanu w gospodarstwach, posiadających certyfikat RSPCA Assured (program Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec zwierząt).

Wyżej wspomniany program gwarantuje, że zwierzęta na farmach mają mieć więcej przestrzeni życiowej. Grupa Animal Rising w ostatnim czasie znalazła jednak dowody, że program wcale nie chroni zwierząt i żyją one w skrajnie trudnych warunkach. Aktywiści nie ukrywali więc dużej złości, gdy król Karol w maju bieżącego roku został patronem RSPCA. Ich akt wandalizmu miał na celu skłonienie monarchy do refleksji na temat poparcia dla RSPCA, które nie wywiązuje się z postanowień dotyczących godziwych warunków życia dla zwierząt.

RSCPA zaprzecza zarzutom stawianym przez Animal Rising. Gdzie leży prawda?

Po całej sytuacji związanej z przeróbką portretu króla Karola RSPCA postanowiło wydać oświadczenie, w którym zaprzeczono zarzutom stawianym przez Animal Rising. Ponadto przedstawiciele organizacji dali upust swojemu niezadowoleniu z powodu dewastacji portretu króla Karola. Finalnie obraz nie został ostatecznie uszkodzony, bowiem znajdował się za szkłem, a same naklejki były do niego przyklejone na krótki okres czasu.

Wojciech Modest Amaro z żoną byli stałymi bywalcami czerwonych dywanów. Teraz unikają świateł reflektorów