Małopolska. Strażacy usuwają skutki silnych wichur. Odnotowano ponad 120 interwencji
Od weekendu Polska zmaga się z silnymi wichurami. Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, tylko w poniedziałek (16 grudnia) strażacy interweniowali aż 3555 razy. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w województwach: mazowieckim (678), pomorskim (633), warmińsko-mazurskim (626) oraz podlaskim (555). We wtorek (17 grudnia). IMGW przedłużył ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem, którego prędkość w porywach osiągnie nawet do 70 km/h. Mocniej powieje od Słupska do Zamościa. Alertami objęte zostały również powiaty w województwach: dolnośląskim, śląskim i małopolskim.
Porywisty wiatr od weekendu daje się we znaki również mieszkańcom Małopolski, choć strażacy nie odnotowują aż tylu zgłoszeń, co w wyżej wymienionych województwach.
– Strażacy w Małopolsce mają pełne ręce pracy ze względu na zdarzenia atmosferyczne i silnie wiejący wiatr. W poprzedniej dobie interweniowaliśmy ponad 120 razy. Zostało uszkodzonych sześć poszyć dachowych: cztery w powiecie wielickim i po jednym w powiatach brzeskim i tarnowskim. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi oraz drzew ze szlaków komunikacyjnych. Na szczęście nie odnotowaliśmy osób rannych i poszkodowanych. Natomiast już obecnej doby mamy uszkodzone jedno poszycie dachowe, a zgłoszenia cały czas do nas wpływają. Skutki wichur staramy się usuwać na bieżąco – przekazał Radiu ESKA mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik Prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Małopolscy strażacy wciąż pozostają w gotowości i monitorują sytuację związaną z silnymi wichurami, które przechodzą przez województwo.
Polecany artykuł: