Niż genueński — czym to zjawisko charakteryzuje się w Polsce?
Niż genueński to układ niskiego ciśnienia, który powstaje nad północnymi Włochami, w rejonie Zatoki Genueńskiej. Do jego utworzenia dochodzi, gdy ciepłe, wilgotne powietrze znad Morza Śródziemnego zderza się z chłodniejszym powietrzem napływającym z północy. Przemieszczając się w kierunku Europy Środkowej, często dociera również do Polski. W naszym kraju najczęściej przynosi intensywne opady deszczu lub śniegu, a także gwałtowne zjawiska, takie jak burze i silny wiatr. W historii Polski niż genueński wielokrotnie odpowiadał za poważne zdarzenia pogodowe, m.in. powodzie i śnieżyce w górach. Jego specyfika sprawia, że jest szczególnie istotnym zjawiskiem dla prognoz meteorologicznych — potrafi w krótkim czasie diametralnie zmienić warunki pogodowe w dużej części kraju. Szczególnie duże szkody wywołał we wrześniu 2024 roku, kiedy doprowadził do potężnej powodzi w południowej części kraju.
Niż genueński w sierpniu przyniesie pierwsze podmuchy zimy
Do Polski zbliża się niż genueński, który przyniesie ze sobą wyraźne ochłodzenie i pierwsze w tym roku oznaki zimy. Choć wciąż trwa sierpień, w najbliższych dniach spodziewane są intensywne opady oraz silniejszy wiatr. Szczególnie odczuwalne będą one w południowej części kraju, gdzie w wysokich partiach gór może pojawić się deszcz ze śniegiem. W czwartek, 21 sierpnia na ogół będzie pogodnie, chociaż z dużym zachmurzeniem. Temperatury w ciągu dnia sięgną będą oscylować wokół 20-23 st. C, a nocą spadną do około 9 st. C. W ciągu dnia będzie padać w Małopolsce i na Podkarpaciu. W Tatrach nadal łagodnie, choć już zauważalny chłód i przelotne opady deszczu zapowiadają nadchodzące zmiany.
W piątek, 22 sierpnia niż genueński uderzy z pełną mocą. W ciągu dnia będzie pochmurno i deszczowo. Przelotne opady wystąpią w całej Polsce, a najmocniej odczuwalne będą w Tatrach i na pasie wybrzeża Morza Bałtyckiego. Słupki termometrów pokażą maksymalnie 18-21 st. C. W nocy sytuacja nieco się uspokoi i deszcz odpuści, będzie za to naprawdę chłodno jak na tę porę roku, zaledwie 8-10 st. C. W sobotę, 23 sierpnia niżowy wyżowy znad Wielkiej Brytanii połączy się z układem niżowym znad Zatoki Fińskiej, co w rezultacie sprawi, że do Polski nadejdzie potężny podmuch arktycznego powietrza. Pogoda znacznie się pogorszy, w ciągu dnia będzie tylko 16-18 st. C, do 12 st. C w górach, a intensywny deszcz będzie padał w całym kraju. Bardzo zimno i mokro będzie także w nocy. Wówczas zaledwie 9-11 st. C. W rejonach górskich, zwłaszcza w wysokich partiach gór pogoda spadnie do okolic zera. Szczególnie w Karkonoszach może padać deszcz ze śniegiem.

W niedzielę, 24 sierpnia kontynuacja słabej aury pogodowej. Wciąż będzie zimno i deszczowo. W ciągu dnia 16-18 st. C, a przelotny deszcz wystąpi w całym kraju. Tego dnia najtrudniejsza sytuacja będzie na południa, a w szczególności w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie pojawią się dosyć intensywne burze. Dopiero od poniedziałku, 25 sierpnia sytuacja nieco się poprawi, a deszcz zacznie odpuszcza. Poprawa warunków nadejdzie od zachodu, dlatego deszcz wystąpi jeszcze na Podlasiu i Warmii i Mazurach. Później jednak do Polski wróci słońce i wysokie temperatury.