Jeden z mieszkańców Płaszowa stworzył stronę internetową do zgłaszania nieprzyjemnych zapachów w tej dzielnicy. Proces jest zautomatyzowany - lokalizacja i czas ustalane są automatycznie, a mieszkaniec informuje o intensywności problemu w skali od "Niskiej" do "Krytycznej". Autor strony, Tomasz Osowski, mówi, że aplikacja powstała, bo nie chciało mu się samemu pisać i wysyłać zgłoszeń.
Problem smrodów w Płaszowie był i jest od dłuższego czasu. Natomiast w zależności od regionu jest on bardziej bądź mniej intensywny. W momencie kiedy przeprowadziłem się bliżej rejonu Mierzei Wiślanej problem zdecydowanie jest dużo bardziej uciążliwy i dużo częściej go czuć dużo bardziej intensywnie. W ostatnim czasie, jakiś miesiąc temu, czyli we wrześniu, kilkukrotnie czułem smród. Myślałem, że to z kanalizacji. Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę był ten znamienny "smród na Płaszowie". No i byłem ciekaw co można z tym zrobić. W teorii w sumie widziałem, że jest już jakiś plan rozwiązania problemu, natomiast i tak są zalecenia zgłaszania problemu do odpowiednich władz. Natomiast po grupach na Facebooku krążył wzór maila, który należy wysłać do odpowiednich organów. Przyznam szczerze, że na samą myśl o robieniu takiej czynności, czyli skopiowania, otworzenia maila, podanie lokalizacji, godziny, intensywności było dla mnie problemem. Można to po bardzo prosto zautomatyzować. W ten sposób powstała strona znowusmierdzi.pl, która automatycznie pobiera godzinę, pobiera również lokalizację, jeśli została zapisana chociaż raz w aplikacji. Przygotowuje gotowego maila do wysłania do odpowiednich organów i wysyła bezpośrednio maila jednym kliknięciem w do władz - mówi Tomasz Osowski.
Polecany artykuł:
Zapach wydobywa się zarówno z wysuszonej kanalizacji jak i z pobliskich zakładów przemysłowych. Władze Krakowa tłumaczą, że nie są w stanie pozbyć się wszystkich źródeł smrodu, ale próbują je zminimalizować.
[...] Wodociągi od lat, w dalszym ciągu, podejmują działania właśnie związane z hermetyzacją procesów technologicznych, z hermetyzacją osadników, które są właśnie takim głównym, można powiedzieć, emitorem tych odorów. Już jeden osadnik jest przykryty, jeszcze trzy będą przykrywane. Cały transport też ścieków będzie hermetyzowany - mówi Ewa Olszowska-Dej, wicedyrektor Wydziału Środowiska Klimatu i Powietrza.
Na hermetyzację oczyszczalni ścieków i jej zbiorników Wodociągi miejskie mają przeznaczyć ponad 200 milionów złotych.
