Rozpoczęcie, przeprowadzenie i zakończenie prac w ciągu półtora miesiąca. Taki plan na remont ulicy Księcia Józefa zakłada krakowski Zarząd Dróg. Pośpiech wynika z tego, że dotacja rządowa na ten cel w wysokości 1,5 miliona złotych przepada w połowie grudnia. Prace będą mogły się rozpocząć dopiero po Dniu Wszystkich Świętych więc presja jest spora, a pracy dużo.
Mówimy tutaj o odcinku mniej więcej od ulicy Jodłowej do granic administracyjnych miasta. Cała Księcia Józefa będzie miała nową nawierzchnię, dodatkowo na wysokości serpentyn będziemy mieli niecałe 200 metrów remontu chodnika oraz na całej tej długości mamy 17 przejść dla pieszych, które będą doświetlone - mówi rzecznik ZDMK Michał Pyclik.
Remont rozpocznie się od strony granic miasta i będzie sukcesywnie postępował w kierunku centrum. Przewidywane utrudnienia to ruch wahadłowy na aktualnie remontowanych odcinkach asfaltu. Prace nie będą toczyły się nocami. Wykonawca twierdzi, że przy takich warunkach pogodowych jak teraz wyrobi się w terminie. Radny Dzielnicy Zwierzyniec Krzysztof Kwarciak ma jednak wątpliwości.
Wszystko jest robione na ostatnią chwilę i też mieszkańcy obawiają się, że droga zostanie rozgrzebana a zima przyjdzie i te prace zostaną wstrzymane. Nie rozumiemy dlaczego miasto na przykład nie aplikowało wcześniej o tę dotację - mówi.
Jeśli nie uda się odebrać inwestycji do trzynastego grudnia, czego urzędnicy nie wykluczają, trzeba będzie wysokość dotacji rządowej pokryć z budżetu miasta. Brakujące 1,5 miliona złotych trzeba będzie przesunąć z innych zadań inwestycyjnych. Nie wiadomo obecnie jakich.